Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 18.02.2012 00:00 Publikacja: 18.02.2012 00:01
Co miał na myśli Raymond Kurzweil, mówiąc o sztucznej inteligencji? Chodziło mu o programy tworzone przez informatyków zatrudnionych w amerykańskich funduszach inwestycyjnych. Zadaniem tych programów jest monitorowanie rynku giełdowego i samodzielne zawieranie transakcji. Obserwują one miliardy giełdowych operacji i poszukują powtarzalnych zachowań kursów. Traktują rynek jak statystyk wyniki ankiety: zbierają dane i szukają określonych zależności. Tyle że komputer, znacznie szybszy od człowieka, może analizować rynek w czasie rzeczywistym. Program namierza okazję i wysyła odpowiednie zlecenie na giełdę. Takich operacji wykonuje tysiące w ciągu sekundy. Nie liczy się zysk z pojedynczej transakcji, lecz wynik całościowy.
Ten sposób inwestowania na giełdzie nazywa się handlem wysokiej częstotliwości (high frequency trading). Kiedy Kurzweil prezentował swoje prognozy, szybkie komputery odpowiadały za blisko 30 proc. transakcji na amerykańskich giełdach. Obecnie, według badań firmy konsultingowej TABB Group, jest to już ponad 70 proc. Na naszych oczach dokonuje się rewolucja, w wyniku której rynek giełdowy nigdy nie będzie taki sam.
Początek tej rewolucji miał miejsce pod koniec lat 80. To wtedy wśród amerykańskich inwestorów rozpowszechniły się komputery oraz proste aplikacje do analizy cen akcji. Dzięki nim praca z danymi stała się dużo łatwiejsza. Nie wymagała już śledzenia kursów publikowanych w gazetach: możliwe stało się zastosowanie zaawansowanych narzędzi statystycznych. Na podstawie obserwacji inwestorzy tworzyli strategie, które określały, kiedy kupić i sprzedać dany instrument finansowy. Nie działo się to oczywiście w ciągu milisekund, nie było też możliwości stworzenia programu, który samodzielnie inwestowałby na giełdzie.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas