Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 04.08.2012 01:00 Publikacja: 04.08.2012 01:01
5 zdjęć
ZobaczGabriel Rechowicz „Bez tytułu”. Olej/akryl, lata 60.
Foto: Galeria Kolonie
Kilka lat przedtem architekt, według projektu którego wzniesiono właśnie warszawski Dom Chłopa przy placu Powstańców, ozdobiony mozaikami tej pary artystów, rozpoczął starania, by dokończyć budowę sąsiedniej monumentalnej siedziby NBP. Chodziło o dobudowanie sali operacyjnej, tworzącej ponadstumetrową wschodnią pierzeję placu. Jej dominantą miała być ogromna, licząca przeszło 1200 mkw. kompozycja plastyczna, pokrywająca pozbawioną okien fasadę budynku. Rozpisano konkurs, ale śmierć architekta odwlekła realizację inwestycji, którą ostatecznie zaprojektował kto inny.
Znając dobre notowania u władz i siłę autorytetu Pniewskiego, można jednak przypuszczać, że byłby w stanie przeforsować własne koncepcje. Rechowiczowie mieliby wówczas szansę stworzyć największą mozaikę w całym swoim dorobku, którą oglądałyby codziennie tysiące przechodniów. Niewykluczone nawet, że stałaby się ona jedną z ikon stolicy. Ale historia potoczyła się zupełnie inaczej.
W Polsce, czyli w Azji?
W listopadzie zeszłego roku w niewielkiej prywatnej galerii Kolonie przy Brackiej otwarto wystawę "Gabriel i Hanna Rechowiczowie. Aranżacje przestrzenne", która była głównym punktem festiwalu tych dwojga artystów. W tym też czasie ukazały się dwie bardzo różne poświęcone im publikacje: "Gaber i Pani Fantazja Klary Czerniewskiej" oraz "Mozaika. Śladami Rechowiczów Maxa Cegielskiego". Odbyło się kilka paneli dyskusyjnych, wydano również mapę dokumentującą krajowe realizacje Rechowiczów. Ale tym, co zostanie na trwałe, są przede wszystkim obie książki, dlatego warto się im bliżej przyjrzeć, bo to one będą kształtować na nowo przewartościowany wizerunek tej pary plastyków.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas