Reklama

Ameryka na europejskiej ścieżce

Jeśli Amerykanie pragną ciekawszej, dostatniejszej przyszłości, nie powinni naśladować Europy, zmierzając do upadającego państwa dobrobytu

Publikacja: 06.10.2012 01:01

Michael D. Tanner:? przewodnik na „smithow-skiej drodze do wiolności”

Michael D. Tanner:? przewodnik na „smithow-skiej drodze do wiolności”

Foto: Barrick Photography, Matthew Barrick Matthew Barrick

Red

Wprawdzie Stany Zjednoczone nie dorównywały jeszcze Europie, jeśli chodzi o wielkość tzw. państwa dobrobytu, jednak amerykański „welfare state" w ostatnich latach rośnie naprawdę szybko. Nie dalej jak dziesięć lat temu wydatki rządu federalnego USA wynosiły 18,2 proc. amerykańskiego PKB. Jednak zarówno podczas dwóch kadencji George'a Busha, jak i za administracji Baracka Obamy wydatki te gwałtownie wzrosły i w tym roku będą wynosić już mniej więcej 25 proc.

Część tego wzrostu była oczywiście spowodowana zwiększeniem wydatków na obronę i bezpieczeństwo wewnętrzne po wydarzeniach 11 września 2001 r., w tym na wojnę w Iraku i w Afganistanie (szacunkowy koszt obu tych wojen wynosi ponad 1,1 biliona dolarów). Inne wydatki to np. stymulacja gospodarki w odpowiedzi na recesję i pęknięcie bańki na rynku nieruchomości, choć skuteczność tych działań pozostaje wysoce dyskusyjna.

Lwia część zwiększonych wydatków USA to jednak prosta konsekwencja ekspansji państwa dobrobytu. Podobnie rzecz się ma z przewidywanym w przyszłości rozrostem amerykańskiego rządu. Także on ma być skutkiem rozwoju pomocy socjalnej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama