Wołomin. Kiedyś pierwszym skojarzeniem była mafia. Dziś znakiem firmowym podwarszawskiego miasta jest walka z radykalną lewacką ideologią i dbałość o prawa rodzin.
Na łamy ogólnopolskich gazet Wołomin trafił w ostatnich dniach, gdy głośno było o certyfikatach dla szkół wolnych od gender, przyznawanych pod patronatem starosty Piotra Uścińskiego i abp. Henryka Hosera. To nie pierwsza inicjatywa tutejszych samorządów, która ma na celu ochronę tradycyjnych wartości i wsparcie dla rodziny. Dość wspomnieć o wprowadzonej tu Karcie Dużej Rodziny.
Na oficjalnych stronach lokalne samorządy nie wstydzą się głośno mówić o ofiarach katastrofy smoleńskiej, szczególnie prezydencie Lechu Kaczyńskim. To wołomińscy radni jako jedni z pierwszych postanowili postawić pomnik Kaczyńskiemu, stworzyli w pobliskim Ossowie Panteon Bohaterów ofiar feralnego lotu do Rosji sprzed czterech lat.
Radni Wołomina starają się też realizować politykę historyczną Lecha Kaczyńskiego. Jest tu duma ze zwycięstwa okupionego ofiarami, wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku, ale także z bohaterskich czynów żołnierzy Armii Krajowej oraz żołnierzy niezłomnych walczących z komunistyczną władzą po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną.
Wołomin oddalony jest od stolicy o 25 kilometrów, a od rogatek dzieli go tylko 18 kilometrów. Do Warszawy najwygodniej dojechać linią kolejową. W Wołominie mieszka 34 tys. osób, a w całej gminie – 51 tysięcy. Co piąty mieszkaniec ma mniej niż 18 lat. A gminą i powiatem rządzi PiS, który za swój cel obrał zmianę wizerunku tej miejscowości.
Gangsterzy i wilk
Po mafii od dawna nie ma u nas śladu. Zresztą to określenie stworzyła na początku lat 90. policja. To był sztuczny podział: Wołomin – Pruszków. Zresztą mafia wołomińska nie była z Wołomina, tylko z Marek albo Ząbek – wspomina Marek Chrzanowski, redaktor naczelny „Wieści Podwarszawskich".
Prokurator Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga przez wiele lat zajmowała się przestępczością zorganizowaną mieszkańców okolic Wołomina. – Właśnie minęła 15. rocznica, gdy w warszawskiej restauracji Gamma zostało zastrzelone kierownictwo Wołomina – wspomina. Zginęło wtedy pięciu przestępców. To był początek końca tego gangu, tym bardziej że za tym zabójstwem stały wołomińskie młode wilki.