Nie wie lewica, co czyni lewica - felieton Dominika Zdorta

No i mamy kłopot z komunizmem. To znaczy nie my wszyscy, ale nowa lewica.

Publikacja: 01.11.2014 12:00

Bo jak tu być uczciwym lewicowcem, pamiętając, że najsłynniejszym produktem lewicy, który podbił pół świata, jest komunizm? A w dodatku ma ona ogromny wkład w tak silną markę, jaką był narodowy socjalizm.

Czy wolno nam do lewicy zaliczać zarówno radykałów z „Krytyki Politycznej", jak i pogrobowców gen. Wojciecha Jaruzelskiego z Instytutu Badań Naukowych im. Edwina Rozłubirskiego? W poprzednim numerze „Plusa Minusa" Wojciech Stanisławski, pisząc o lewicowych rewizjonistach historycznych, uznał, że nic w tym zdrożnego.

W odpowiedzi na to Stanisławskiego wściekle zaatakował Michał Sutowski z „Krytyki". Przed tygodniem w naszej piątkowej audycji Plus Minus Wieczorem w RDC stwierdził, że nie wolno do jednego lewicowego worka wrzucać przedstawicieli nowej lewicy oraz „faszyzujących komunistów".

Michał Sutowski przyznawał, że w PZPR pojawiały się „brzydkie" nacjonalistyczne nurty. Ale wyciągał wniosek, że ich przedstawicieli nie można zaliczać do lewicy, bo skoro odwoływali się do wartości narodowych, to w rzeczywistości byli prawicowcami.

To nienowa strategia. Od wojny (a nawet i wcześniej) lewicowcy, podkreślając swój internacjonalizm, próbują stworzyć wrażenie, że idee nacjonalistyczne to domena prawej strony sceny politycznej. A skoro tak, to nazizm musiał być prawicowy.

Oczywiście wystarczy zerknąć w byle encyklopedię, aby przeczytać, że partia Adolfa Hitlera u zarania należała do nurtów skrajnie lewicowych. Z czasem Narodowo-Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza stała się konglomeratem różnych populizmów, ale do końca swojego istnienia używała wielu metod z klasycznego arsenału lewicy – realizowała rozwiniętą politykę socjalną, utrzymywała silną kontrolę państwa nad gospodarką i centralne planowanie, wywłaszczała przedsiębiorców niewspierających ideologii państwowej, konfiskowała mienie Kościoła.

Ale dajmy spokój socjaliście Hitlerowi. Zastanówmy się, jak sytuacja wygląda dziś. Czy w XXI wieku rozsądne jest używanie nacjonalizmu jako wskaźnika prawicowości? A więc: jak to możliwe, że ERC, najbardziej lewicowa partia Katalonii, jest równocześnie najbardziej nacjonalistycznym ugrupowaniem tej prowincji? I jak ocenić idee Szkockiej Partii Narodowej – domagającej się niepodległości Szkocji, a równocześnie w sferze socjalnej i obyczajowej niemal tak lewicowej jak sama „Krytyka Polityczna"?

Tym, którzy wciąż mają wątpliwości, czy można być lewakiem i nacjonalistą w jednej osobie, polecam w tym „Plusie Minusie" wywiad z José Luisem Zapatero. Były lewicowy premier Hiszpanii mówi wprost o interesie swojego państwa i jego suwerenności. Obrzydliwość, prawda? Gdzie tu miejsce na internacjonalizm?

Może więc czas już przyjąć do wiadomości, że można być lewicowym nacjonalistą? Niezależnie od tego, ile razy zaprotestuje Sutowski, lewicowcem czystej krwi był odwołujący się do narodowych sentymentów zwolennik dyktatury proletariatu Mieczysław Moczar. Człowiekiem lewicy był strzegący czystości ideologicznej w LWP, ale też przeprowadzający tam antysemicką czystkę Wojciech Jaruzelski. Szczerymi lewicowcami byli działacze Stowarzyszenia Patriotycznego Grunwald, zabiegający o umocnienie władzy ludowej w PRL.

Historia pokazuje więc (niestety, a może na szczęście), że wyznawanie poglądów lewicowych, socjalistycznych czy komunistycznych w żadnym wypadku nie immunizuje na nacjonalizm. Trudno, współczesna polska lewica ma takich antenatów, jakich ma, i nie da się tego zmienić, nie da się zakląć rzeczywistości. Podobnie jak polskiej prawicy trudno byłoby odciąć się od jej nie zawsze sympatycznych politycznych międzywojennych przodków.

A na pewno zaklinaniem historii nie powinien zajmować się Michał Sutowski. Jako działacz lewicowej organizacji, jaką jest „Krytyka Polityczna", jest (używając nomenklatury Marka Migalskiego) ptakiem, a nie ornitologiem.

Wróbel może oczywiście protestować, kiedy wronę zalicza się do jego gatunku. Jednak, dzięki Bogu, to nie on decyduje o systematyce organizmów.

Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI. Czy Europa ma problem z konkurencyjnością?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Psy gończe”: Dużo gadania, mało emocji
Plus Minus
„Miasta marzeń”: Metropolia pełna kafelków
Plus Minus
„Kochany, najukochańszy”: Miłość nie potrzebuje odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Plus Minus
„Masz się łasić. Mobbing w Polsce”: Mobbing narodowy