1. W klimat „Dziewczyny z pociągu" Pauli Hawkins (Świat Książki) wprowadzają już pierwsze akapity tej głośnej powieści, którą na polski przetłumaczył Jan Kraśko. Na przykład taki: „Piękne słońce, bezchmurne niebo, nikogo do zabawy, nic do roboty. Takie życie, życie, którym teraz żyję, jest trudniejsze latem, kiedy wszędzie jest tyle światła i tak mało dającej schronienie ciemności, kiedy wszyscy wychodzą z domu, kiedy są rażąco, wprost agresywnie szczęśliwi. To męczy i jeśli się do nich nie przyłączysz, czujesz się podle. Czeka mnie długi weekend, czterdzieści osiem pustych godzin do wypełnienia. Podnoszę puszkę do ust, lecz nie została w niej ani kropelka".
2. „Feblik" Małgorzaty Musierowicz (Akapit Press) to 21.(!) tom sławnej „Jeżycjady". Ten osadzony w poznańskich realiach cykl powieściowy stał się podobno arką przymierza między starymi a nowymi laty, czytelnikami wieku XX i XXI. Na wszelki wypadek informuję jednak tych ostatnich, że tytułowy „feblik" to – według Uniwersalnego Słownika Języka Polskiego – „skłonność, słabość, sympatia dla kogoś". Podany jest przykład zastosowania w zdaniu: „Do Józia miała specjalnego feblika"; dowiadujemy się też, że słowo to pochodzi z języka francuskiego („faible") i, niestety, uznane zostało za przestarzałe.
3. Julka, bohaterka powieści Anny Ficner-Ogonowskiej „Czas pokaże" (Znak), ma mamę bibliotekarkę i to wystarczy, by ją polubić. A dlaczego? „Uwielbiała to uzależnienie mamy od literatury pięknej, zarówno tej dobrej, jak i po prostu wciągającej. Odnosiła się do tego z należnym szacunkiem, gdyż często okazywało się pomocne w życiu, a nawet podczas pokonywania kolejnych schodków studenckiego wtajemniczenia. Krótko mówiąc, była córką mądrej kobiety o trudnym charakterze i niewiarygodnym oczytaniu, która całkowicie przeczyła powiedzeniu, że szewc bez butów chodzi. W domu i w pracy czytała zawsze, gdy tylko mogła, kiedy pozwalało jej na to nadmierne poczucie obowiązku. Ta pasja mamy powodowała, że mieszkanie, nie dosyć, że małe i zagracone, to było jeszcze zawalone tonami książek. Gdy Janek [brat – przyp. K.M.] wyprowadził się z domu, jego pokój stał się biblioteką pęczniejącą z każdym dniem. Pokój Janka, zastawiony meblami, choć wielkością nie grzeszył, zyskał jeszcze dwa regały sosnowe, które dokupiły, by na nich ustawiać najukochańsze książki. Oczywiście miejsce na regałach skończyło się niespodziewanie szybko...". Skąd ja to znam?
4. Michel Houellebecq wielokrotnie powtarzał, że jego „Uległość" (W.A.B.) nie jest wymierzona w muzułmanów. A skąd! Zaraz dodawał jednak, że „każdy ma prawo napisać islamofobiczną książkę, jeśli tylko ma ochotę".
5. Co spędza sen z powiek bohatera powieści „Grey. Pięćdziesiąt twarzy Greya oczami Christiana" E.L. James (Sonia Draga)? „Czy mógłbym? – pyta. – Czy mógłbym mieć waniliowy związek z Anastasią?". Oto nowa odsłona cierpień młodego Wertera.