Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 08.01.2016 17:30 Publikacja: 08.01.2016 00:16
Janusz Majewski na planie filmu „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”, który do kin wchodzi 15 stycznia
Foto: Next Film/Materiały prasowe
Rz: Lubi pan jazz?
Odpowiem pani tak: W 1977 roku byłem pierwszy raz w Nowym Jorku. Idąc po Manhattanie, wszedłem do jakiegoś klubu jazzowego. Grali tam wtedy bardzo starzy, czarni muzycy. Ale jak! Z jaką miłością! Z jaką energią! To było dla mnie wielkie przeżycie. Minęło wtedy 30 lat od chwili, gdy zetknąłem się z tą muzyką. Znałem ją z płyt, z radia, z koncertów. A nagle znalazłem się w jaskini lwa. Tam, gdzie jazz jest codziennością. I pamiętam, że w tamtej piwnicy na Manhattanie nagle poczułem, że wróciłem do domu.
Alexowi Garlandowi udało się ożywić skonwencjonalizowane kino wojenne i zaproponować autentycznie świeży sposób...
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas