Karol Wielki, król Franków z dynastii Karolingów, Święty Cesarz Rzymski, wielki europejski mediator; twój protoplasta. Zakładam, że pochodzisz z szeroko pojętej Europy, co z punktu widzenia statystyki na pewno nie jest definitywnie przesądzone, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można tak przyjąć. Jeśli nie, okaż cierpliwość, a niebawem dojdziemy i do twoich ze wszech miar królewskich antenatów.
Oprócz Aleksandra i Alfreda Karol jest jednym z garstki królów uhonorowanych dodanym do imienia chwalebnym przydomkiem „Wielki". Wczesny okres jego życia pozostaje tajemnicą, a opowieści o nim pochodzą z różnych źródeł. Wydaje się jednak, że Karol urodził się około roku 742, dokładnie wtedy, gdy za panowania Justyniana zaraza unicestwiała miliony ludzi na wschodnich krańcach chylącego się ku upadkowi cesarstwa wschodniorzymskiego. Nie znamy także dokładnego miejsca jego urodzenia, lecz prawdopodobnie mogło to być jedno z miast takich jak Akwizgran w dzisiejszych Niemczech albo belgijskie Liege. Nawet Einhard, jego oddany sługa i biograf, nie chciał się zapuszczać w dokładne szczegóły wczesnych lat życia monarchy w swoim przymilnym magnum opus, zatytułowanym „Życie Karola Wielkiego". Już sam fakt istnienia tej relacji – prawdopodobnie pierwszej biografii europejskiego władcy – świadczy o tym, jak ważną był postacią (lub przynajmniej za taką uchodził). W wielu językach europejskich samo słowo „król" pochodzi od imienia Karola Wielkiego.
Karol był synem Pepina Krótkiego, agresywnego władcy Francji, który rozszerzał granice królestwa Franków aż do śmierci w 768 roku, w drodze powrotnej z kampanii przeciwko niezmiennie buntowniczej Akwitanii. Karol Wielki objął po nim panowanie i z tupetem kontynuował ekspansję. Toczył wojny z Sasami na północno-wschodnich rubieżach kraju, z Longobardami w Italii oraz muzułmanami w Hiszpanii. Zbił też kapitał polityczny na dobrych stosunkach swojego ojca z Watykanem, w wyniku czego w 800 roku papież Leon III koronował go w bazylice św. Piotra na pierwszego Świętego Cesarza Rzymskiego. Był to akt tak wielkiej wagi, że Karol wynagrodził go podarowaniem jednej z wielkich średniowiecznych relikwii – relikwią świętego Prepucjusza, szerzej znanego jako napletek Jezusa.
Karol Wielki, płodny władca, dochował się co najmniej osiemnaściorga dzieci z całą chmarą żon i konkubin, w tym dziewięciorga urodzonych mu przez drugą żonę Hildegardę z Vizgau. Do jego progenitury należeli: Karol Młodszy, Pepin Garbaty, Drogo, biskup Metzu, córki Rotruda, Rotylda i Adelajda, Ludwik Pobożny, nie zapominajmy też o Hugonie; ich ojciec utrwalił swoje panowanie, powierzając licznym synom lokalną władzę w całym rozrastającym się cesarstwie. Rody królewskie były w historii aż do ery współczesnej jedynymi dobrze udokumentowanymi pod względem genealogii rodzinami, a ród Karola Wielkiego jest liczny. Możemy bezpośrednio śledzić linię rodową wywodzącą się z płodnych lędźwi cesarza – rozpoczyna się od jego syna Ludwika Pobożnego i trwa w kolejnych potomkach, do których należą: Lotar, Berta, Willa, Rozala, ośmiu Baldwinów i tak dalej przez kolejne stulecia, aż dociera do XXI wieku, do holenderskiej rodziny Backer-Dirks, której drzewo genealogiczne sięgające wstecz aż do monarchy jest publicznie dostępne w internecie.
Powyższy rodowód cudownym zbiegiem okoliczności mieści również postać Joachima Neumanna, siedemnastowiecznego niemieckiego pastora protestanckiego, który spokoju do medytacji szukał w małej grocie nieopodal rzeki Düssel, z dala od machinacji politycznych i kościelnego rejwachu Düsseldorfu. Swoje nazwisko Neumann zmienił na grecką wersję o tym samym znaczeniu: „nowy człowiek". Jednak nie był jedynym człowiekiem, który wybrał sobie tę grotę. Jaskinia w dolinie nazwanej Neanderthal na cześć Joachima Neandra była miejscem znalezienia pierwszych szczątków zidentyfikowanych po upływie stulecia jako należące do przedstawiciela nowego gatunku ludzkiego.