Tajemniczy Cristóbal Balenciaga bohaterem nowego serialu

Dostępny już na Canal+ serial „Cristóbal Balenciaga” to kolejny dowód, że moda jest bardzo filmowa, a jej wielcy twórcy to atrakcyjni bohaterowie. Bohaterem innego serialu będzie Christian Dior.

Publikacja: 08.02.2024 03:00

Cristóbal Balenciaga (w tej roli znany hiszpański aktor Alberto San Juan) przy pracy w zaciszu swoje

Cristóbal Balenciaga (w tej roli znany hiszpański aktor Alberto San Juan) przy pracy w zaciszu swojego paryskiego atelier

Foto: Disney+

Ostatnie dziesięć lat przyniosło zestaw filmowo-serialowych opowieści o słynnych projektantach. Zainteresowanie nimi zaczęło się od Yvesa Saint-Laurenta, który w 2014 roku stał się bohaterem aż dwóch filmów zrealizowanych we Francji przy współudziale Belgów. Oba pokazały, że moda to świetny temat na wizualne widowisko, w których suknie są jak piękne dzieła sztuki, a takie tworzył Yves Saint-Laurent. Na dodatek rozkwit jego działalności przypadł na lata 60. Ii70. XX wieku, czas rewolucji obyczajowej i seksualnej, a on chętnie korzystał z tych przemian. Było więc co oglądać na ekranie.

Podobnym tropem poszedł Netflix w 2021 roku serialem „Halston”. Jego bohaterem był Roy Halston (wielka rola Ewana McGregora), który w podobnym czasie co Saint-Laurent podbił Amerykę i brylował w słynnym nowojorskim klubie 54 z Andy Warholem, gwiazdami kina i rocka.

Czytaj więcej

Netflix debiutuje na rynku mody. To efekt serialu „Halston”

Świat mody to również konflikty i nawet zbrodnie, co skusiło Ridleya Scotta, by zrealizować „Dom Gucci”. Tragiczny los innego projektanta pokazał amerykański serial „Zabójstwo Versace”. Najpełniejszy portret psychologiczny twórcy mody – ale fikcyjnego, nie zaś prawdziwego – wykreował Paul Thomas Anderson w „Nici widmo” ze wspaniałym Danielem Day-Lewisem w roli głównej. Podobno pierwowzorem był dla reżysera Cristóbal Balenciaga,

Trudno zrozumieć, dlaczego nie powstał dotąd o nim żaden film. W galerii słynnych dyktatorów mody Balenciaga świecił najjaśniejszym blaskiem. Jego największy rywal Christian Dior nie ukrywał, i co mówi w serialu, że on był najlepszy. Dior i wszyscy inni, w swoich pokazach jedynie podążali za tym, co wcześnie wniósł do mody Balenciaga.

Cristóbal Balenciaga unikał mediów

Trudno o nim jednak opowiadać, gdyż ukrywał się przed światem. Nie wdawał się w pogawędki z bogatymi klientkami, unikał reklamy i kontaktów z mediami. Raz zgodził się na sesję zdjęciową dla prasy i jak potem mówił, gorzko tego żałował

Jedynego wywiadu udzielił na rok przed śmiercią „Timesowi” i na tej właśnie rozmowie opiera się oś dramaturgiczna serialu. W każdym z sześciu odcinków pytania dziennikarki stają się pretekstem do opowiedzenia kolejnej historii z życia Balenciagi.

Akcja rozgrywa się między 1937 rokiem, gdy Balenciaga uciekł przed wojną w Hiszpanii a końcówką lat 60., gdy zdecydował się zamknąć swoje paryskie atelier. Obejmuje więc zatem czas jego największych sukcesów.

Czytaj więcej

"Dom Gucci": Bazarowa Lady Makbet

Opowieść o latach wcześniejszych też byłyby ciekawa, gdyby można było poznać więcej szczegółów z jego życia. I choć serial nakręcili Hiszpanie, o młodości w ojczyźnie, widz dostaje jedynie szczątkowe informacje wtedy, gdy bohater odwiedzał matkę i rodzinę.

Ojciec, rybak zmarł, gdy Cristóbal miał 11 lat, matka była krawcową i do tego fachu postanowiła przyuczyć ojca. Szybko wykazał wielki talent, Balenciaga okazał się znakomitym krawcem i to było podstawą jego sukcesów. Wszyscy inni byli jedynie autorami projektów, on wiedział, jak należy je zrealizować.

W wieku 24 lat miał już kilka butików w różnych miastach Hiszpanii i bardzo dobre klientki, także spośród hiszpańskiej rodziny królewskiej. Kiedy więc w 1937 roku przybył do Francji, nie był postacią anonimową, ale zaistnienie na hermetycznym rynku francuskim nie było łatwe.

Jak Cristóbal Balenciaga robił interesy w czasie II wojny światowej

Akcja serialu toczy się niespiesznie, nie ma dzisiejszej ekranowej dynamiki, bo też Cristóbal Balenciaga pozostał tajemniczą postacią, są obecni na ekranie najważniejsi dla niego ludzie, przede wszystkim biznesowy partner Nicolás Bizcarrondo i pół-Polak, pół Francuz Władzio Joworowski d’Attainville, z którym dzielił zawodową pasję i życie. Gdy niespodziewanie zmarł na udar w 1948 roku, Balenciaga chciał się wycofać z branży, ale potem stworzył nową kolekcję. Całą w czerni.

Niewątpliwą zaletą hiszpańskiej produkcji jest natomiast pokazanie mody w kontekście społecznym i historycznym, a każdy odcinek ma inny zaś temat. Bardzo ciekawy jest ten o paryskich projektantach w czasie okupacji niemieckiej podboju Francji. Niemal wszyscy działali, choć dla innej klienteli. To był też czas prosperity dla Balenciagi, który pokonał konkurentów. Niemcy zakazali bowiem importu tkanin, a on pod pretekstem odwiedzin matki jeździł do Hiszpanii, gdzie kupował materiały, a wspólnik organizował ich przemyt.

Czytaj więcej

But od Balenciagi na stopie czy na… stole?

Potem tematem opowieści jest wejście francuskiej mody na pełen bogatych Amerykanek rynek amerykański czy samotna walka Balenciagi o ochronę praw autorskich. Stroje z pokazów mody zaczęły być nagminne kopiowane w tanich podróbkach. Inni projektanci uznawali to za doskonalą promocję, On uważał, że to zwykła kradzież.

Ślubna suknia dla hiszpańskiej księżniczki Fabioli

Nie mogło oczywiście zabraknąć historii sukni uszytej dla hiszpańskiej księżniczki Fabioli na jej ślub z królem Belgów Baudoinem I, a przede wszystkim mnóstwa innych strojów autorstwa Balenciagi. Zostały albo pieczołowicie odtworzone albo wypożyczone z Muzeum Cristóbala Balenciagii, które działa w jego rodzinnym mieście Getarii.

On wycofał się całkowicie z rynku w 1968 roku. Ale już w przyszłym tygodniu Cristóbal Balenciaga znow pojawi się na ekranie. Tym razem w serialu Apple TV+ „New Look”. Tak nazywała się pierwsza kolekcja zaprojektowana w 1947 roku przez Christiana Diora i on będzie tu głównym bohaterem.

Ostatnie dziesięć lat przyniosło zestaw filmowo-serialowych opowieści o słynnych projektantach. Zainteresowanie nimi zaczęło się od Yvesa Saint-Laurenta, który w 2014 roku stał się bohaterem aż dwóch filmów zrealizowanych we Francji przy współudziale Belgów. Oba pokazały, że moda to świetny temat na wizualne widowisko, w których suknie są jak piękne dzieła sztuki, a takie tworzył Yves Saint-Laurent. Na dodatek rozkwit jego działalności przypadł na lata 60. Ii70. XX wieku, czas rewolucji obyczajowej i seksualnej, a on chętnie korzystał z tych przemian. Było więc co oglądać na ekranie.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Platformy streamingowe
„Problem trzech ciał” - serial, który pobudza do myślenia
Platformy streamingowe
Serial „1670” będzie miał dalszy ciąg
Platformy streamingowe
„Reżim” z Kate Winslet. Putin, Trump, Le Pen i Rasputin w jednym
Platformy streamingowe
Nowy „Szogun”. Mocny początek z seppuku i gotowaniem ludzi
Platformy streamingowe
Netflix w lutym: Albert Einstein, bomba, zbrodnie i ciemność