Ryczałt jako rekompensatę za pracę w godzinach nadliczbowych wolno zastosować wyłącznie do wykonujących stale pracę poza zakładem. Jego wysokość powinna odpowiadać przewidywanemu wymiarowi pracy w nadgodzinach (art. 151[sup]1[/sup] § 4 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link]). To jedyny przepis kodeksu pracy dotyczący ryczałtu. Warunek jego wprowadzenia będzie spełniony, jeśli praca jest stale wykonywana poza siedzibą pracodawcy.
Zwykle ryczałt ustala się przedstawicielom handlowym oraz medycznym, kierowcom i serwisantom czy agentom nieruchomości. Największe problemy wiążą się z jego rozliczaniem, zwłaszcza gdy pracownik nie przepracuje całego miesiąca. Stanowiska inspektorów pracy i ekspertów są tu rozbieżne.
[srodtytul]Za nieprzepracowany miesiąc[/srodtytul]
Problem ustalenia prawa i wysokości ryczałtu za nadgodziny powstaje, gdy z przyczyn leżących wyłącznie po stronie firmy zatrudniony nie przepracuje całego okresu, za który ta kwota przysługuje. Często będzie tak u pracodawców, u których zapotrzebowanie na pracę różni się sezonowo. Wprowadzenie takiego ryczałtu za pracę w godzinach nadliczbowych jest ryzykowne dla takiego pracodawcy. Bez względu na to, czy faktycznie doszło do pracy w nadgodzinach, musi on zapłacić ustaloną kwotę w pełnej wysokości. Często jednak ryczałt wprowadzają firmy nawet wtedy, gdy nadgodziny nie występują, bo działają one sezonowo.
Jeśli jednak w okresach nasilonej pracy jest ich bardzo dużo a w innych mało lub występują sporadycznie, to wprowadzenie ryczałtu zrównoważy koszty płac w każdym miesiącu i nie będzie dużych wahań między poszczególnymi miesiącami.