Debiut Santosa i mnóstwo znaków zapytania

Selekcjoner Fernando Santos wybrał szeroką kadrę złożoną z zawodników z lig zagranicznych na marcowe mecze eliminacji Euro 2024 z Czechami i Albanią. Będzie kilka nowych twarzy.

Publikacja: 06.03.2023 03:00

Fernando Santos został zaprezentowany jako selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski na PGE Narod

Fernando Santos został zaprezentowany jako selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski na PGE Narodowym 24 stycznia

Foto: PGE Narodowy/ Joanna Składanek

Santos zgodnie z przepisami światowej federacji (FIFA) musiał wysłać powołania do klubów do niedzieli. Według nieoficjalnych informacji na jego liście znalazło się około 40 graczy (zostanie ona uzupełniona o piłkarzy z Ekstraklasy). Z tego grona wybierze 23–25 zawodników, którzy 20 marca przyjadą do Warszawy na pierwsze zgrupowanie pod wodzą Portugalczyka – przed spotkaniami z Czechami w Pradze (24 marca) i Albanią na PGE Narodowym (trzy dni później).

Santos ostateczne powołania ogłosi dopiero 17 marca. Z medialnych przecieków wynika jednak, że chce sprawdzić wszystkich reprezentantów, którzy uczestniczyli w mundialu w Katarze, ale przyjrzy się także kilku debiutantom.

Zdaniem dziennikarza Tomasza Włodarczyka w tej grupie są m.in. bramkarz Rafał Gikiewicz (Augsburg), obrońca Przemysław Wiśniewski (Spezia) i napastnik Bartosz Białek (Vitesse Arnhem). Do kadry może wrócić Mateusz Klich, który nie był ulubieńcem Czesława Michniewicza, a zimą angielską Premier League zamienił na amerykańską MLS. Na szerokiej liście są również Kacper Kozłowski i Michał Karbownik, którzy opuszczali Polskę jako młodzi zdolni, ale w Anglii się nie przebili. Pierwszy jest wypożyczony z Brighton do holenderskiego Vitesse, drugi – z tego samego klubu do grającej w 2. Bundeslidze Fortuny Duesseldorf.

Czytaj więcej

Liverpool w siódmym niebie. Rozbił Manchester United

Z Duesseldorfu na zgrupowanie może przylecieć też Dawid Kownacki. Nasz napastnik jest w formie i zbiera pochlebne recenzje, trafił do bramki także w miniony weekend. Może się przydać, bo polski atak trapią dziś różne choroby. Przedłuża się powrót kontuzjowanego Arkadiusza Milika (Juventus), urazy leczą Robert Lewandowski (Barcelona) i Adam Buksa (Lens), a przełamać się nie może Krzysztof Piątek (Salernitana).

Jeszcze gorzej wygląda dziś nasza obrona i środek pola. Od stycznia na zapleczu Serie A nie gra filar naszej defensywy Kamil Glik (Benevento). Jeden z liderów reprezentacji musiał przejść zabieg artroskopii kolana. Do pełni zdrowia po zerwaniu więzadeł nie wrócił wciąż Jakub Moder. Treningi w Brighton wznowił pod koniec grudnia, ale nadal nie pojawił się na boisku w żadnym meczu. Kontuzjowany jest także m.in. Krystian Bielik (Birmingham City).

Zgrupowanie w Warszawie rusza 20 marca, 4 dni później trenerski debiut Santosa

Bartosz Bereszyński i Jakub Kiwior, czyli nieliczni z tych piłkarzy polskiej reprezentacji, których można było wyróżnić po mundialu w Katarze, zmienili kluby na lepsze i utknęli na ławce rezerwowych. Pierwszy w Napoli, drugi w Arsenalu.

Na szczęście miejsce w Aston Villi odzyskał Matty Cash, po powrocie z Birmingham do Southampton gra również Bednarek, ale dobre występy przeplata słabymi – zdobył kuriozalną bramkę samobójczą.

Jak widać, Santos ma dziś więcej znaków zapytania niż odpowiedzi, a na pierwsze zgrupowanie może przybyć wielu zawodników, którzy będą musieli nadrabiać zaległości. To niepokojące, biorąc pod uwagę, że zaczynamy od meczu z najsilniejszym rywalem na jego terenie.

Kłopoty kadrowiczów grających w zagranicznych klubach mogą otworzyć szansę przed piłkarzami z polskiej ligi. Santos, tak jak zapowiadał, stara się przyglądać z bliska kandydatom występującym w Ekstraklasie. W sobotę razem ze swoimi współpracownikami z Portugalii oglądał w Łodzi mecz Widzewa z Wartą Poznań (0:2). Obserwował m.in. lidera łódzkiej drużyny Bartłomieja Pawłowskiego. Selekcjonerowi towarzyszył na trybunach były bramkarz reprezentacji Polski i Porto Józef Młynarczyk. Santos wciąż nie wybrał polskiego asystenta. Być może taka osoba w sztabie w ogóle się nie znajdzie, choć PZPN mocno na tym zależało.

Santos zgodnie z przepisami światowej federacji (FIFA) musiał wysłać powołania do klubów do niedzieli. Według nieoficjalnych informacji na jego liście znalazło się około 40 graczy (zostanie ona uzupełniona o piłkarzy z Ekstraklasy). Z tego grona wybierze 23–25 zawodników, którzy 20 marca przyjadą do Warszawy na pierwsze zgrupowanie pod wodzą Portugalczyka – przed spotkaniami z Czechami w Pradze (24 marca) i Albanią na PGE Narodowym (trzy dni później).

Santos ostateczne powołania ogłosi dopiero 17 marca. Z medialnych przecieków wynika jednak, że chce sprawdzić wszystkich reprezentantów, którzy uczestniczyli w mundialu w Katarze, ale przyjrzy się także kilku debiutantom.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Karuzela trenerska w Ekstraklasie. Powrót Marka Papszuna i pierwszy Duńczyk w historii ligi
Piłka nożna
Czas rozliczeń w PSG. Pożegnanie z Kylianem Mbappe
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Jak Borussia Dortmund zagrała na nosie krezusom z Paryża i zadziwiła Europę
Piłka nożna
PSG rozbiło się o żółty mur. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów
Piłka nożna
Dawid Szwarga odejdzie z Rakowa. Czy do Częstochowy wróci Marek Papszun?