Dzisiejsza uchwała SN jest bardzo niekorzystna dla tysięcy nauczycieli, którym grozi zwolnienie w związku z trwającą w szkołach redukcją zatrudnienia (sygn. akt: I PZP 1/13).
Sprawa dotyczyła nauczycielki chemii zatrudnionej w zespole szkół w Kielcach. Pod koniec kwietnia 2011 r. dostała od dyrektora szkoły informację, że planuje rozwiązać z nią stosunek pracy od nowego roku szkolnego w związku z reorganizacją szkoły i zmniejszeniem liczby etatów.
Urlop przed wypowiedzeniem
Nauczycielka najpierw poszła na zwolnienie lekarskie z powodu złego stanu zdrowia. W tym czasie uzyskała orzeczenie lekarskie uprawniające ją do rocznego płatnego urlopu na poratowanie zdrowia i dostarczyła je do szkoły. W myśl art. 73 Karty nauczyciela każdy nauczyciel z co najmniej siedmioletnim stażem pracy może sobie zrobić trzy roczne przerwy w pracy przy tablicy i wykorzystać je na regenerację sił.
Dyrektor szkoły zdecydował jednak o wypowiedzeniu nauczycielce umowy i przed końcem maja udało mu się dostarczyć jej wypowiedzenie. Kilka dni później udzielił jej wspomnianego urlopu z zastrzeżeniem, że wynagrodzenie będzie otrzymywała tylko do sierpnia 2011 r., czyli do końca okresu wypowiedzenia.
Nauczycielka odwołała się do sądu pracy, powołując się na przysługującą ochronę przed zwolnieniem w związku ze złożeniem wniosku o urlop na regenerację sił. W pierwszej instancji sędziowie przywrócili ją do pracy, wskazując na wyrok SN z 21 października 2003 r. (sygn. I PK 519/02). W myśl tego orzeczenia nauczyciel korzysta w czasie takiego urlopu z ochrony przed zwolnieniem, zgodnie z art. 41 kodeksu pracy, tak jak na zwolnieniu lekarskim czy urlopie wypoczynkowym.