Materiał powstał we współpracy z Firmą BDO
Czy w ostatnich latach rola audytora w Polsce wzrosła?
Z pewnością się zmieniła. Dba o to ustawodawca, ale też oczekiwania inwestorów się zmieniły. Teraz biegły rewident jest dla inwestorów swoistą sygnalizacją świetlną, która ma ostrzegać przed ryzykami. Pandemia tylko wzmocniła ten trend. Obecnie kluczowe jest, jak przedsiębiorstwa radzą sobie po pandemii, jak mocno odczuły jej skutki i jaka przyszłość przed nimi. Niezbędne jest określenie ryzyk, które pandemia wygenerowała. Będą one musiały znaleźć odzwierciedlenie w sprawozdaniu finansowym.
Jak na branżę wpłynęły zmiany legislacyjne wprowadzone w ostatnich latach?
Można zaobserwować pewne trendy, które mają wpływ na działalność i pracę biegłego rewidenta. Jeden trend określiłbym mianem compliance. Mam tu na myśli te przepisy, które ustawodawca nakłada na jednostki gospodarcze i które chce, aby były kontrolowane przez biegłych rewidentów. To nie są elementy ściśle związane ze sprawozdawczością finansową, ale wiążą się z szeroko pojętym otoczeniem danego przedsiębiorstwa. Ustawodawca chce, aby raportowanie tych informacji było kontrolowane przez biegłych rewidentów, podobnie jak wcześniej było to np. z AML (pranie brudnych pieniędzy) czy rejestrem rzeczywistych beneficjentów. To powoduje, że firmy audytorskie mają więcej pracy, odpowiedzialności i muszą dostosować standardy i systemy zarządzania, aby można było tym oczekiwaniom i wymaganiom sprostać.