Obietnica to nie pożyczka i nie korzysta ze zwolnienia z PCC

W umowie pożyczki strony muszą określić kwotę. Jeśli ustalą jedynie limit, będzie to tylko przyrzeczenie jej zawarcia

Aktualizacja: 05.02.2009 06:43 Publikacja: 05.02.2009 06:33

Obietnica to nie pożyczka i nie korzysta ze zwolnienia z PCC

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

[b]Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 4 lutego 2009 r. w Warszawie (sygn. III SA/Wa 2959/08). [/b]

Ustalenie, czy spółka zawarła umowę pożyczki, było niezwykle istotne, ponieważ od tego zależało zastosowanie zwolnienia z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).

Sprawa była efektem wniosku spółki Stellar Retail Development o stwierdzenie nadpłaty tego podatku. W 2004 r. zawarła ona umowę z udziałowcem z Luksemburga. Na jej mocy wspólnik zobowiązał się do udzielania pożyczek uzależnionych od potrzeb polskiej spółki. Początkowo strony ustaliły, że łączna przekazana kwota nie będzie przekraczać 500 tys. euro, ale później limit ten był podwyższany. Na tej podstawie polska firma wielokrotnie otrzymywała rozmaite kwoty. Do końca 2006 r. nie było wątpliwości, że nie musi od nich płacić podatku. Wynikało to z art. 9 pkt 10 lit. h ustawy o PCC, który zwalniał od podatku pożyczki udzielane przez wspólnika (akcjonariusza) spółce kapitałowej.

Od 1 stycznia 2007 r. przepis ten został uchylony. Z noweli ([link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=184190]DzU z 2006 r.nr 222, poz. 1629[/link]) wynika jednak, że do czynności cywilnoprawnych, z tytułu których obowiązek podatkowy powstał przed dniem wejścia jej w życie, stosuje się przepisy dotychczasowe.

Powstało więc pytanie, [b]czy spółka powinna zapłacić PCC od kwot wypłaconych jej w 2007 r. Początkowo go odprowadziła, ale później uznała, że zapłaciła niesłusznie, i wystąpiła z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty.[/b]

Urząd odmówił. Jego zdaniem kontrakt zawarty w 2004 r. nie był umową pożyczki. To dlatego, że nie określił kwoty, ale jedynie górną granicę zadłużenia. Tak samo uznała Izba Skarbowa w Warszawie, do której odwołała się spółka. Także jej zdaniem do zawarcia umowy pożyczki dochodzi dopiero w momencie złożenia przez spółkę oświadczenia woli określającego konkretną kwotę.

[b]Sprawa trafiła do sądu. Pełnomocnik firmy przekonywał, że w 2004 r. doszło do zawarcia umowy pożyczki, a później można jedynie mówić o wypłacie kolejnych jej transz. [/b]

Sąd nie zgodził się z tymi argumentami i oddalił skargę. Wskazał, że [b]art. 720 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] wyraźnie wylicza elementy, które musi zawierać umowa pożyczki. Jednym z nich jest konkretna kwota. Dlatego kontrakt zawarty przez spółkę z jej udziałowcem jest przyrzeczeniem zawarcia pożyczki.[/b]

[b]Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 4 lutego 2009 r. w Warszawie (sygn. III SA/Wa 2959/08). [/b]

Ustalenie, czy spółka zawarła umowę pożyczki, było niezwykle istotne, ponieważ od tego zależało zastosowanie zwolnienia z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr