Reklama

Trudniejsze interesy w cieniu lepszej marki

Właściciel renomowanego znaku może żądać zakazu używania go w reklamie porównawczej jego imitacji

Publikacja: 19.06.2009 07:42

Trudniejsze interesy w cieniu lepszej marki

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Takie zestawienie stanowi nieuczciwą konkurencję, a uzyskana przez reklamującego się korzyść jest bezprawna (nienależna). I to nawet w sytuacji, gdy oznaczenie imitujące (gorszego towaru) nie jest łudząco podobne do renomowanego, nie naraża go też na szwank ani rozmycie i nie ma wpływu na poziom sprzedaży tego lepszego.

[b]To sedno wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z 18 czerwca 2009 r. w sprawie C – 487/07.[/b]

Trybunał rozpatrywał pytania prejudycjalne jednego z brytyjskich sądów apelacyjnych, przed który trafiła sprawa z powództwa jednej ze spółek grupy L'Oréal przeciwko spółkom: Malaika i Starion, które sprzedają perfumy wytwarzane przez spółkę Bellure. Co istotne, imitują one renomowane perfumy marki L'Oréal. Pozwane spółki posługują się zestawieniami porównawczymi z wykorzystaniem owych luksusowych perfum.

Odnoszą one korzyści handlowe z faktu używania przy sprzedaży swoich niskiej klasy imitacji, opakowań i flakonów podobnych do opakowań i flakonów L'Oréal, wykorzystywanych do jej luksusowych perfum.

L'Oréal wniósł pozew przeciwko tym spółkom o stwierdzenie naruszenia praw do znaku, z kolei brytyjski sąd zwrócił się do Luksemburga o dokonanie wykładni niektórych przepisów dyrektyw o znakach towarowych oraz dotyczącej reklamy wprowadzającej w błąd i reklamy porównawczej.

Reklama
Reklama

Trybunał w Luksemburgu stwierdził, że kiedy przedsiębiorca próbuje poprzez używanie oznaczenia podobnego do renomowanego znaku towarowego działać w jego cieniu, po to żeby skorzystać z jego atrakcyjności, reputacji i prestiżu bez żadnej rekompensaty finansowej i wysiłku handlowego – odnosi nienależne korzyści z renomy owego znaku.

– [b]To bardzo ważny wyrok, nie tylko dlatego, że musi być stosowany przez sądy krajowe, ale również z tego powodu, że dotyka istoty ochrony znaków towarowych i reklamy porównawczej[/b]. Wzmacnia sytuację prawną uprawnionego do renomowanego znaku towarowego oraz, jak się wydaje, ogranicza przesłanki dopuszczalności reklamy porównawczej – powiedział „Rzeczpospolitej" prof. Ryszard Skubisz, specjalista od prawa własności przemysłowej.

Takie zestawienie stanowi nieuczciwą konkurencję, a uzyskana przez reklamującego się korzyść jest bezprawna (nienależna). I to nawet w sytuacji, gdy oznaczenie imitujące (gorszego towaru) nie jest łudząco podobne do renomowanego, nie naraża go też na szwank ani rozmycie i nie ma wpływu na poziom sprzedaży tego lepszego.

[b]To sedno wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z 18 czerwca 2009 r. w sprawie C – 487/07.[/b]

Reklama
Prawo w Polsce
Koniec abonamentu RTV. Są założenia nowej ustawy medialnej
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Sądy i trybunały
RPO nie zostawia suchej nitki na projekcie resortu Waldemara Żurka
Prawo dla Ciebie
Sąd: wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest żadne leczenie
Nieruchomości
Mieszkańcy zapłacą od kilograma śmieci. Jest nowy projekt rządu
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Dane osobowe
Sąd: szpital zapłaci słoną karę za kamery ukryte w zegarach
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama