– Na to orzeczenie powołują się urzędy, kwestionując prawo do nadpłaty akcyzy przy sprzedaży energii – wyjaśnia Gerard Dźwigała. – Argumentują, że ciężar ekonomiczny podatku poniosły inne podmioty, czyli dystrybutorzy. TK w wyroku z 2002 r. nie stwierdził jednak, że przepisy o nadpłacie są niekonstytucyjne. Rozważania o tym, komu przysługuje jej zwrot, były dodane niejako na marginesie. Wciąż więc obowiązują regulacje, które nie uzależniają stwierdzenia nadpłaty od tego, kto poniósł ciężar podatku.
Eksperci podkreślają, że problem nadpłaty w akcyzie może mieć też znaczenie dla postępowań w sprawie VAT.
– Urzędy mogą próbować je zawieszać, czekając na rozstrzygnięcie TK i argumentując, że podatnik nie poniósł ekonomicznego ciężaru VAT, bo przerzucił go na konsumenta – mówi Tomasz Rolewicz. – Uważam jednak, że byłoby to bezpodstawne działanie. Po pierwsze pytanie NSA dotyczy tylko nadpłat w akcyzie. Po drugie skierowanie sprawy do TK nie powinno być podstawą formalnego zawieszania postępowań.
[ramka]Komentuje Marek Kozaczuk, radca prawny, partner w kancelarii Dewey & LeBoeuf
Nie mam wątpliwości, że skierowanie sprawy do TK opóźni zwrot akcyzy podatnikom, którzy wystąpili o nadpłatę. Głównie dotyczy to elektrowni, a spory są o miliardy złotych. Po wyroku ETS i uchwale NSA wydawało się, że bez problemów odzyskają nadpłatę. Na ostateczne zwycięstwo będą musiały jednak poczekać. Nie sądzę, że sprawa się szybko rozstrzygnie w TK, gdyż już sam sposób sformułowania pytania prawnego budzi wątpliwości. NSA zapytał o konstytucyjność całego rozdziału ordynacji podatkowej o nadpłatach. Jest tam kilkanaście artykułów i kilkadziesiąt norm prawnych. Nie wyobrażam sobie, żeby TK mógł orzec o niekonstytucyjności ich wszystkich. Dlatego zakładam, że najpierw wezwie NSA do usunięcia braków formalnych pytania.[/ramka]
[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora