Prezesi zapłacą zaległe pensje

Pracownicy upadłych spółek, którzy nie dostali pieniędzy na czas, mogą sięgnąć do kieszeni prezesów

Publikacja: 15.12.2009 07:05

Prezesi zapłacą zaległe pensje

Foto: www.sxc.hu

Tak wynika z [b]wyroku Sądu Rejonowego w Opolu[/b]. Zajął się on sprawą pracownika, który dochodził zapłaty zaległego wynagrodzenia. Zanim zdołał wyegzekwować zapłatę, władze spółki ogłosiły jej upadłość.

Sytuacja firmy była jednak tak zła, że nie było jej stać na przeprowadzenie postępowania upadłościowego. Pracownik został więc bez pieniędzy, tak samo zresztą jak jego kilkunastu kolegów.

[srodtytul]Poszli do sądu[/srodtytul]

Poszkodowani zdecydowali się na skierowanie pozwu przeciwko prezesom upadłej spółki. Kilka dni temu zapadł pierwszy wyrok, w którym sąd przyznał jednemu z nich, Markowi Masalskiemu, ponad 20 tys. zł.

[wyimek]Władze spółki ponoszą odpowiedzialność, jeśli nie ogłosiły upadłości na czas[/wyimek]

– [b]Rozstrzygnięcie sądu nie jest jeszcze prawomocne, gdyż strona pozwana zapowiedziała już złożenie apelacji[/b] – mówi adwokat Mateusz Boznański, który reprezentował pracownika przed sądem. – [b]Podstawę żądania wypłaty zaległego wynagrodzenia od członków zarządu spółki stanowił art. 299 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B13CF74D90AD28D7A8CC4BBF4E3F3214?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link], w myśl którego muszą oni uregulować długi spółki z własnej kieszeni, jeśli nie ogłosili na czas upadłości, a majątku firmy nie wystarczyło na spłacenie zaległości[/b].

Aby pracownik mógł wytoczyć sprawę byłym prezesom, musi uzyskać [b]najpierw potwierdzenie, że egzekucja zaległej pensji z majątku spółki jest bezskuteczna. Wystarczy więc pieczątka komornika pod tytułem egzekucyjnym określającym wysokość jego należności[/b]. Dopiero wtedy może on skierować swoje roszczenia przeciwko prezesowi spółki i jego zastępcom.

Dotyczy to zresztą nie tylko niewypłaconych wynagrodzeń, ale wszystkich wierzytelności kontrahentów takiej firmy.

Pracownika wsparła też Helsińska Fundacja Praw Człowieka. – Z okoliczności sprawy wynikało, że spółka została zlikwidowana po to, aby uniknąć wypłaty należności pracownikom. Dlatego też zdecydowaliśmy się na udzielenie im pomocy. Przetarcie ścieżki postępowania w jednej sprawie pomoże wyegzekwować należności pozostałym osobom – stwierdziła Joanna Lora z Programu Spraw Precedensowych Fundacji Helsińskiej. – Nowością było to, że pracownicy wykorzystali przepisy k.s.h. do tego, aby uzyskać zaległe wynagrodzenie.

Okazało się bowiem, że po likwidacji starej spółki bardzo szybko powstała nowa, która zajęła się właściwie tą samą działalnością. Pracownicy dostali ofertę zatrudnienia w nowej firmie pod warunkiem jednak wycofania pozwów. Nie zrezygnowali jednak ze swoich roszczeń, a fundacja pomogła im znaleźć prawnika, który zajął się poprowadzeniem procesu o zaległe pensje.

[srodtytul]Ile z funduszu[/srodtytul]

Warto, żeby o takiej możliwości pamiętali wszyscy pracownicy spółek postawionych w stan upadłości. Co prawda, mogą oni liczyć na to, że dostaną choć część zaległego wynagrodzenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Jeżeli jednak ich roszczenia przekraczają określone w przepisach limity, reszty powinni dochodzić bezpośrednio od członków zarządu upadłej spółki. Pod tym jednak warunkiem, że zbyt późno ogłosili oni upadłość firmy.

– [b]Fundusz wypłaca zaległe wynagrodzenie tylko do wysokości trzech średnich krajowych. Taki sam jest limit świadczeń, gdy pracownikowi przysługuje odszkodowanie za skrócony okres wypowiedzenia stosunku pracy, odprawa z ustawy o zwolnieniach grupowych czy ekwiwalent za niewykorzystany urlop[/b] – tłumaczy Waldemar Kruk, były dyrektor biura krajowego FGŚP.

Wypłata następuje na wniosek syndyka, który w ciągu 30 dni od ogłoszenia zgłasza wykaz zbiorczy niezaspokojonych roszczeń pracowniczych z okresu sprzed upadłości. Po zwolnieniu pracowników w terminie siedmiu dni składa wykaz uzupełniający, w którym przedstawia dodatkowo przysługujące pracownikom odprawy, odszkodowania czy ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Jeśli syndyk nie złoży tych wykazów w terminie, zainteresowany może wziąć sprawy we własne ręce. W ciągu dwóch tygodni od upływu okresu, kiedy powinien zadziałać syndyk, pracownik może wystąpić do funduszu z wnioskiem indywidualnym.

[ramka][b]Komentuje Radosław L. Kwaśnicki z kancelarii Kwaśnicki, Wróbel & Partnerzy[/b]

Wniosek o ogłoszenie upadłości spółki należy zgłosić najpóźniej w ciągu dwóch tygodni od dnia, w którym spółka staje się niewypłacalna. Zgodnie z art. 10 i 11 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F13377F723EBDDECDD4AC7167006B336?id=328912]prawa upadłościowego i naprawczego[/link] następuje to, gdy firma nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych lub gdy – w pewnym uproszczeniu – wartość jej pasywów jest wyższa niż aktywów. Te przepisy nie do końca przystają do naszej rzeczywistości, gdyż zgodnie z nimi trzeba by było co chwila ogłaszać upadłość. Stan nieregulowania należności w terminie może powstać już w razie zagubienia jednej faktury, a po wzięciu kredytu przez spółkę może nastąpić znaczące powiększenie jej pasywów. Z drugiej jednak strony jest bardzo wielu przedsiębiorców, którzy działają, choć już dawno powinni ogłosić upadłość.[/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail]

Tak wynika z [b]wyroku Sądu Rejonowego w Opolu[/b]. Zajął się on sprawą pracownika, który dochodził zapłaty zaległego wynagrodzenia. Zanim zdołał wyegzekwować zapłatę, władze spółki ogłosiły jej upadłość.

Sytuacja firmy była jednak tak zła, że nie było jej stać na przeprowadzenie postępowania upadłościowego. Pracownik został więc bez pieniędzy, tak samo zresztą jak jego kilkunastu kolegów.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara