Zarząd powiatu wystąpił do rady z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z radnym zatrudnionym na stanowisku dyrektora powiatowego ośrodka kultury. Rada poddała pod głosowanie projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jednak stosunkiem głosów 10:9 nie zyskał on poparcia. Tym samym uchwała nie została podjęta. Zarząd mimo to radnego zwolnił. Uznał bowiem, że niepodjęcie uchwały zgodnej z wnioskiem zarządu to bezczynność. Ze stanowiskiem zarządu zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (II SAB/ Wa 68/09).

Sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygnatura akt II OSK 1019/10). Stwierdził on, że w omawianym przypadku o bezczynności organu (rady) nie może być mowy.

Z akt sprawy wynikało bowiem, że wniosek zarządu został umieszczony w porządku obrad sesji rady. Co więcej, projekt był przez radę rozpatrywany i głosowany, tyle że nie uzyskał akceptacji rady.

Organ jest bezczynny wówczas, gdy nie podejmuje żadnych czynności w sprawie, w której wpłynął wniosek określonego podmiotu

– czytamy w uzasadnieniu wyroku NSA. – W niniejszej sprawie przedmiotem była zgoda na rozwiązanie stosunku pracy z radnym. Rozpoznanie wniosku przez radę może się zakończyć dwojako: wyrażeniem zgody bądź nie. Jeśli pod obrady rady wszedł projekt uchwały o wyrażeniu zgody i nie uzyskał on wymaganej w art. 14 ustawy gminnej większości, oznacza to, że rada nie wyraziła zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym. Jeśli projekt uchwały nie uzyska wymaganej większości głosów, nie jest to równoznaczne z bezczynnością rady w omawianej sprawie, ale z niepodjęciem uchwały w sprawie wyrażenia zgody. Oznacza to jedynie, że rada nie wyraziła zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym.