Szpital stosował jednak metodę dożylną, a chodzi w tym sporze o 326 zabiegów z lat 2006 – 2007.
Gdy kontrola ten fakt stwierdziła, małopolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, który wykupił w szpitalu te badania, zakwestionował ich prawidłowość i prawidłowość wykonania kontraktu. W konsekwencji odmówił zapłaty za badania i doliczył karę umowną (to ok. 1/3 spornej kwoty).
Fundusz może płacić tylko za zabiegi wykonane zgodnie z prawem, którego lekarz i szpital muszą przestrzegać – przekonywał przed Sądem Najwyższym mec. Radosław Kurek, pełnomocnik małopolskiego oddziału NFZ.
– Z dwóch porównywalnych metod leczniczych lekarze wybrali jedną, w praktyce lepszą i tańszą, gdyż pozwalała odsyłać pacjentów do domu zaraz po badaniu, a przy drugiej musieliby zostawać w szpitalu – mówiła z kolei mec. Dorota Kmiecik, pełnomocnik szpitala. – Tymczasem nie tylko nie otrzymaliśmy zapłaty, ale naliczono nam jeszcze kary umowne. Problem jest szerszy. Czy lekarz ma zrezygnować ze sprawdzonej metody leczniczej lub diagnostycznej tylko dlatego, że jest niezgodna z metodą wskazaną w przepisach wykonawczych? Mec. Kmiecik zacytowała ustawę o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, która stanowi (art. 4), że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami wiedzy medycznej, dostępnymi metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością.
Sąd Najwyższy też odwołał się do tego przepisu i przyznał rację szpitalowi.
Biegli przyznali, że chodzi o dwie porównywalne metody, z tym że dożylna jest starsza i dla pacjentów wygodniejsza, bo pozwala zaraz pójść do domu – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Wojciech Katner. – Szpital ma przede wszystkim zapewnić wysoką jakość usług medycznych i kierować się dobrem pacjenta. Jego decyzji nie zastąpią wskazania rozporządzenia. W tej sytuacji nie były to zresztą indywidualne, jednostkowe decyzje, ale powszechna praktyka szpitala cieszącego się dobrą renomą. Nie ma podstaw, by fundusz nie wypłacił wynagrodzenia, które znajduje podstawę w zawartej przez strony umowie o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.