Tak orzekł wczoraj Trybunał Sprawiedliwości UE w połączonych sprawach dwójki Polaków mieszkających od końca lat 80. w Niemczech.
Uzyskali tam, zgodnie z przepisami niemieckimi, prawo do pobytu ze względów humanitarnych. W 2005 r. wystąpili o prawo stałego pobytu stosownie do dyrektywy 2004/38.
Przewiduje ona trzy rodzaje pobytu w państwie UE przez obywatela innego kraju członkowskiego. Jeśli pobyt nie przekracza trzech miesięcy, nie trzeba dopełniać żadnych formalności. Powyżej tego okresu legalność pobytu uzależniona jest od posiadania źródła utrzymania lub wystarczających środków, by nie być ciężarem dla pomocy społecznej. Prawo stałego pobytu uzyskują mieszkający legalnie od co najmniej pięciu lat.
Niemieckie organy odmówiły Polakom prawa pobytu, ponieważ nie mieli pracy ani środków utrzymania. Sąd zwrócił się do Trybunału z pytaniem, czy do okresu legalnego pobytu trzeba wliczyć okres mieszkania w Niemczech przed wstąpieniem Polski do UE oraz czy określenie „legalny pobyt" odnosi się do prawa niemieckiego czy wspólnotowego.
Sąd europejski uznał, że dyrektywa powinna być stosowana w pełni do obywateli danego państwa niezależnie od momentu przystąpienia przez nie do Unii. Pojęcie stałego pobytu jest natomiast autonomiczną definicją dyrektywy, a przy ocenie należy pominąć przepisy krajowe.