Dotychczas były wątpliwości, jak ustalać normalne wynagrodzenie w miesiącu, w którym wystąpiły nadgodziny i w którym pracownik na swój wniosek odbiera w zamian za nie czas wolny (art. 151[sup]2[/sup] § 2 k.p.).
Część z nich rozwiał Główny Inspektorat Pracy [b][link=http://www.rp.pl/artykul/118879.html] w stanowisku z 2005 r. (GNP-367-4560/05/PE)[/link][/b].
[srodtytul]Praktyka dysproporcji [/srodtytul]
GIP nakazał wypłatę stawki godzinowej obliczonej z wynagrodzenia za miesiąc, w którym doszło do pracy nadliczbowej wraz z tym wynagrodzeniem. Natomiast w miesiącu, w którym oddawany był czas wolny, przyznał pracodawcy prawo do proporcjonalnego obniżenia wynagrodzenia o niedopracowane godziny.
W efekcie zastosowania takiej interpretacji powstawały znaczne dysproporcje wynagrodzenia przyznawanego pracownikowi w poszczególnych miesiącach. Aby ich uniknąć, wielu pracodawców, wbrew stanowisku GIP, nie przeliczało pracownikom pensji, wypłacając je stale w niezmiennej wysokości.