Wynika tak z wyroku WSA w Gliwicach z 16 maja 2008 r. (III SA/Gl 17/08).
Podatniczka odliczyła w styczniu 2005 r. VAT naliczony przy zakupie oleju napędowego. W wyniku kontroli krzyżowej organy podatkowe stwierdziły jednak, że w rzeczywistości nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży paliwa. Faktura, na podstawie której odliczono podatek, dotyczyła więc czynności pozornej, co zgodnie z § 14 ust. 2 pkt 1lit. a rozporządzenia ministra finansów z 27 kwietnia 2004 r. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o VAT pozbawiło stronę prawa do pomniejszenia VAT. Podstawowym dowodem, na którym oparta była decyzja wymierzająca podatniczce prawidłową – zdaniem organów – wysokość podatku, było oświadczenie złożone przez jej rzekomego kontrahenta. Wskazał on, że nie zawierał żadnych umów sprzedaży paliwa, nie prowadzi działalności gospodarczej oraz nie jest zarejestrowanym podatnikiem VAT.
Podatniczka zaskarżyła decyzję, powołując się na przedstawione dowody zapłaty oraz pokwitowania odbioru paliwa, które świadczą o faktycznej sprzedaży. Wskazała ponadto, że z treści oświadczenia kontrahenta nie wynikało, czy negował on dokonanie sprzedaży właśnie w styczniu 2005 r., czy może w innym miesiącu. Zdaniem skarżącej zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał jednoznacznie stwierdzić, że czynność była pozorna.
Organy podatkowe uznały jednak, że działanie podatniczki było typowym oszustwem podatkowym, a dokonanie przelewu miało jedynie stworzyć pozory rzeczywistej umowy.
Decyzję tę uchylił sąd. Stwierdził, że oświadczenie rzekomego kontrahenta nie spełnia wymagań dowodowych przewidzianych w ordynacji podatkowej. Organy podatkowe mając taką możliwość, powinny przeprowadzić dowód z przesłuchania świadka. Zapewniłoby to podatniczce możliwość czynnego udziału w postępowaniu prowadzonym w jej sprawie. Co więcej zeznania przesłuchiwanego świadka mają większą wartość dowodową niż samo oświadczenie.