Nie musi być zgody właściciela działki na gazociąg

Zezwolenie dla firmy przesyłowej daje jej prawo do korzystania z nieruchomości nawet wtedy, gdy właściciel nie zgadza się na przeprowadzenie urządzeń przesyłowych

Publikacja: 29.01.2009 07:15

Nie musi być zgody właściciela działki na gazociąg

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

[b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 21 stycznia 2009 r. (sygn. II CSK 394/08).[/b]

[b]Sąd zaznaczył przy tym, że wydanie takiego zezwolenia otwiera właścicielowi gruntu możliwość dochodzenia roszczeń wynikających z obecności urządzeń przesyłowych na jego gruncie, ale wyłącznie na drodze administracyjnoprawnej.[/b]

Wyrok kończy przegraną sprawę wniesioną przez właścicieli kilku działek, przez które przebiega tranzytowy gazociąg wysokiego ciśnienia Jamał – Europa Zachodnia, przeciwko właścicielowi gazociągu, spółce akcyjnej SGT EuRoPol Gaz.

[srodtytul]Właściciele oponują, urząd zezwala[/srodtytul]

Właściciele praktycznie od początku, czyli od 1995 r., nie godzili się na przeprowadzenie tego gazociągu przez swe nieruchomości. Z tego powodu kierownik urzędu wojewódzkiego wydał, na wniosek inwestora, na podstawie art. 70 w związku z art. 73 obowiązującej ówcześnie [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70932]ustawy z 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości[/link], decyzję zezwalającą na przeprowadzenie na ich działkach przewodów służących do przesyłania gazu oraz urządzeń technicznych łączności i sygnalizacji, czyli kabla światłowodowego. Prawną podstawą do wydania takich samych co do istoty i skutków zezwoleń jest obecnie art. 124 ustawy z 1997 r. o gospodarce nieruchomościami.

Zezwolenie podlega ujawnieniu w dziale III księgi wieczystej nieruchomości obejmującym "Prawa, roszczenia, ciężary i ograniczenia". Takie prawomocne wpisy dokonane zostały przez sąd wieczystoksięgowy w księgach wieczystych nieruchomości, o których tu mowa.

Wpisy w księgach pojawiły się po zakończeniu postępowań administracyjnych dotyczących inwestycji SGT EuRoPol Gaz. Właściciele nieruchomości kwestionowali na tej drodze decyzje lokalizacyjne i decyzje zezwalające na założenie i przeprowadzenie gazociągu oraz biegnącego razem z nim kabla światłowodowego do celów łączności, a także pozwolenia na ich użytkowanie.Domagali się wstrzymania ich budowy, a potem wydania nakazu rozbiórki.

[b]Sprawy dochodziły do NSA.[/b] Jednakże mimo stwierdzenia uchybień przy wydawaniu przynajmniej niektórych z nich, takich jak np. brak udziału właścicieli w postępowaniu na prawach strony skarżącej czy brak odpowiednich uzgodnień z organem ochrony środowiska, zamierzonego skutku właścicielom nie udało się osiągnąć.

W ocenie NSA żądanie wydania nakazu rozbiórki gazociągu i kablowej linii światłowodowej było bezpodstawne, ponieważ inwestor w momencie podjęcia i zakończenia robót legitymował się tytułem prawnym, tj. wydaną w I instancji decyzją o pozwoleniu na budowę.

W 1998 r. wydane zostały decyzje przyznające właścicielom odszkodowanie za szkody powstałe wskutek prac związanych z założeniem gazociągu. Były to kwoty 7,8 tys. zł, 3,8 tys. zł i 3 tys. zł.

[srodtytul]Właściciele przegrywają w sądzie[/srodtytul]

W 2006 r. właściciele działek, powołując się na art. 222 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], wystąpili przeciwko właścicielowi gazociągu i kabla światłowodowego, spółce SGT EuRoPol Gaz, o zaprzestanie użytkowania gazociągu i dokonanie jego rozbiórki na koszt tej firmy. Zażądali ponadto, na podstawie art. 225 k.c., wynagrodzenia za korzystanie z działki w łącznej kwocie ponad 100 tys. zł.

[b]Właściciele przegrali w sądach obu instancji.[/b] Sądy uznały, że budowa spornych urządzeń przesyłowych była legalna, bo inwestor w momencie podjęcia i zakończenia robót legitymował się tytułem prawnym: decyzją o pozwoleniu na budowę, a zezwolenie na przeprowadzenie gazociągu i światłowodu zostało wpisane do działu II ksiąg wieczystych.

[srodtytul]Droga administracyjnoprawna otwarta [/srodtytul]

W skardze kasacyjnej właściciele przekonywali zwłaszcza, że decyzja wydana na podstawie art. 70 ustawy z 1985 r. pozwala na jednorazowe zajęcie nieruchomości dla przeprowadzenia przez nią urządzeń przesyłowych. Nie daje natomiast prawa do trwałego korzystania z niej. Kwestionowali legalność tej decyzji. W rozumieniu bowiem nadanym jej przez sądy oznacza ona w istocie wywłaszczenie na rzecz podmiotu prywatnego, spółki SGT EuRoPol Gaz, a w rezultacie także akcjonariusza zagranicznego mającego w niej 48 proc. akcji rosyjskiego Gazpromu. Tymczasem polskie prawo dopuszcza wywłaszczenie wyłącznie na cele publiczne.

[b]Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.[/b] Nie dopatrzył się zarzucanego w niej naruszenia prawa. Sędzia Marian Kocon zaznaczył, że w sprawie tej zasadnicze znaczenie ma treść decyzji z 1995 r. zezwalającej na przeprowadzenie gazociągu i światłowodu, a także wpis w księdze wieczystej. Wpis ten oznacza trwałe obciążenie nieruchomości w tym zakresie.

Nieważności tej decyzji nie stwierdzono, nie została też wydana inna decyzja, która by ją zastępowała czy korygowała. Sąd Najwyższy zgodził się ze stanowiskiem sądów, że decyzja ta otworzyła właścicielom drogę do dochodzenia roszczeń wynikających z tego obciążenia, w tym za zmniejszenie wartości nieruchomości, ale wyłącznie na drodze administracyjnoprawnej na podstawie ustawy z 1997 r.

[ramka][b]Z możliwości żądania wykupu[/b]

W myśl art. 124 ust. 4 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=175872]ustawy z 1997 r. o gospodarce nieruchomościami[/link], jeśli z braku zgody właściciela na przeprowadzenie urządzeń przesyłowych lub urządzeń łączności publicznej i sygnalizacji wydano zezwolenie na ich wykonanie, właścicielowi należy się odszkodowanie równe wartości poniesionych szkód. Jeśli wskutek tego zmniejszyła się wartość nieruchomości, odszkodowanie ma być zwiększone o kwotę odpowiadającą temu zmniejszeniu. W ramach odszkodowania może być przyznana nieruchomość zamienna.

Co ważne, jeśli założenie urządzeń przesyłowych uniemożliwia właścicielowi dalsze prawidłowe korzystanie z niej w sposób dotychczasowy albo zgodny z jej przeznaczeniem, może on żądać, aby występujący o takie zezwolenie lub starosta wykupił od niego nieruchomość na rzecz Skarbu Państwa. [/ramka]

[b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 21 stycznia 2009 r. (sygn. II CSK 394/08).[/b]

[b]Sąd zaznaczył przy tym, że wydanie takiego zezwolenia otwiera właścicielowi gruntu możliwość dochodzenia roszczeń wynikających z obecności urządzeń przesyłowych na jego gruncie, ale wyłącznie na drodze administracyjnoprawnej.[/b]

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów