[b]Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 3 września 2009 r. (sygn. I CSK 58/09)[/b] w sprawie wszczętej przez SKOK Stefczyka przeciwko redaktorowi naczelnemu "Polityki" Jerzemu B.
Początek dał jej artykuł Bianki M. "Superkasa Stefczyka" zamieszczony na łamach tego tygodnika w październiku 2006 r.
W piśmie wysłanym po tej publikacji władze kasy, powołując się na prawo do odpowiedzi prasowej, zażądały opublikowania tekstu składającego się z trzech zdań adresowanych do czytelników.
Pierwsze stwierdzało, że wskazany artykuł w sposób całkowicie fałszywy przedstawia funkcjonowanie kasy, drugie – że wiele zarzutów dotyczących jej działania "stanowi jedynie insynuacje będące wynikiem nieznajomości elementarnych faktów oraz odpowiednich przepisów prawa". W trzecim zaś zdaniu jako jeden z przykładów takiej insynuacji wskazano twierdzenie, że zgodnie z prawem dane o wszystkich pożyczkach udzielonych członkom władz kasy oraz o wszelkich transakcjach zawartych z nimi i ich rodzinami powinny znaleźć się w rocznych sprawozdaniach finansowych.
Istotnie, informacja ta nie była prawdziwa, bo przepisy o rachunkowości takiego wymagania nie przewidują.