Cena, czyli kwota, za jaką przedsiębiorca zgadza się wykonać zamówienie, zawsze jest jednym z kryteriów oceny ofert. Przepisy nie nakazują, by odgrywała największą rolę. O wyborze oferty teoretycznie mogą decydować inne czynniki.
Jednak w Polsce w zdecydowanej większości przetargów to właśnie cena przesądza o tym, kto zdobędzie zamówienie publiczne. Dlatego tak ważne jest, aby obliczyć i podać ją prawidłowo. Drobny na pozór błąd może oznaczać odrzucenie oferty.
[srodtytul]Łącznie z podatkiem[/srodtytul]
Kwota musi być podana w ofercie zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5AB87D608B16D2BD2CA065E040613142?id=162528]ustawą o cenach (DzU z 2001 r. nr 97, poz. 1050)[/link]. Zgodnie z jej przepisami, ceną jest „wartość wyrażona w jednostkach pieniężnych, którą kupujący jest obowiązany zapłacić przedsiębiorcy za towar lub usługę; w cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy”.
Z definicji tej wprost wynika, że cena jest zawsze podawana brutto. Co ważne, to na wykonawcy ciąży obowiązek prawidłowego obliczenia podatku. A to nie zawsze jest łatwe. W przypadku rozbieżności w interpretacjach dotyczących skali podatkowej dobrze więc jest mieć argumenty. Spore znaczenie mogą odegrać wyjaśnienia Urzędu Statystycznego oraz interpretacje indywidualne.