Strona ma zawsze dostęp do akt

Strona ma prawo żądać dostępu do dokumentów postępowania administracyjnego nawet po jego zakończeniu. Gwarantuje jej to ustawa o dostępie do informacji publicznej

Publikacja: 13.10.2010 03:40

Strona ma zawsze dostęp do akt

Foto: Fotorzepa, Bartosz Sadowski BS Bartosz Sadowski

Red

Zgodnie z art. 73 § 1[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FEBF877810A694D887EFA3AF1E7616A4?n=1&id=133093&wid=296180] ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (DzU z 2000 r. nr 98, poz. 1071 ze zm.)[/link] stronie przysługuje prawo przeglądania akt sprawy oraz sporządzania z nich notatek i odpisów.

Kodeks wskazuje jednocześnie, że prawo to przysługuje w każdym stadium postępowania. Postępowanie administracyjne wszczyna się na żądanie strony lub z urzędu (art. 61 § 1 k.p.a.), a kończy najczęściej przez wydanie decyzji (art. 104 § 1 k.p.a.).

Może się zdarzyć, że strona wystąpi o udostępnienie akt po zakończeniu postępowania. Prawo wglądu do akt zakończonego postępowania gwarantują stronie przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=36B5F44D3AFBF834025281259C0861E7?id=162786]ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (DzU z 2001 r. nr 112, poz. 1198 ze zm.)[/link], a nie przepisy kodeksu postępowania administracyjnego.

Zwrot „w każdym stadium postępowania” użyty w art. 73 § 1 k.p.a. wskazuje bowiem na ograniczenie zastosowania tego przepisu do chwili ostatecznego zakończenia prowadzonego postępowania (patrz m.in. [b]wyrok z 20 marca 2008 r. NSA w Warszawie, II GSK 459/07[/b]).

Kodeks postępowania administracyjnego w art. 73 nie wskazuje możliwości dostępu do akt po zakończeniu postępowania. Czasowego ograniczenia dostępu do nich nie zawiera natomiast art. 51 ust. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=750DA9AA6A9D871BFDD2C15C51E1CFAB?n=1&id=71646&wid=192618]Konstytucji RP[/link] przyznający każdemu prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych. Wskazuje jednak jednocześnie, że ograniczenie tego prawa może określić ustawa.

Zważywszy na to, że akta sprawy administracyjnej jako odnoszące się do działania podmiotów publicznych stanowią informację publiczną [b](patrz m.in. wyrok z 11 maja 2006 r. NSA w Warszawie, II OSK 812/05)[/b], dostęp do nich odbywać się powinien na zasadach i z ograniczeniami zawartymi w ustawie o dostępie do informacji publicznej.

Ograniczeniami tymi będą w szczególności prywatność osoby fizycznej, tajemnica przedsiębiorcy, tajemnica statystyczna, tajemnica skarbowa lub oznaczenie dokumentu jedną z klauzul określonych w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7023BE41585FF2E3EFC82FEC310A06B4?id=179387]ustawie z 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych (DzU z 2005 r. nr 196, poz. 1631 ze zm.)[/link].

Podmiot zwracający się do organu o wgląd do akt sprawy po zakończeniu postępowania będzie występował o to nie w charakterze strony postępowania, lecz z ograniczeniami wynikającymi ze wskazanej ustawy. Stanowisko wskazujące na konieczność zastosowania ustawy o dostępie do informacji publicznej wyrażone zostało także w licznym orzecznictwie sądowym.

Dla przykładu zgodnie z [b]wyrokiem z 26 lipca 2006 r. WSA w Warszawie [/b]uprawnienie strony do przeglądania akt po zakończeniu postępowania (nawet gdy stanowią one dokument archiwalny) nie stanowi uprawnienia procesowego, lecz wypływa z ustawy o dostępie do informacji publicznej (II SA/Wa 776/06).

Co istotne, według sądu prawo określone w art. 73 k.p.a. dotyczy jednak również takich sytuacji, kiedy – stosownie do treści art. 111 i art. 113 k.p.a. – stronie przysługuje prawo żądania uzupełnienia decyzji albo też jej sprostowania lub wyjaśnienia.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo