Tereny leśne muszą być nadal chronione

Zgoda właściwego organu na zmianę przeznaczenia gruntu leśnego na inne cele nie upoważnia do wydania decyzji o warunkach zabudowy

Publikacja: 02.12.2010 03:40

Tereny leśne muszą być nadal chronione

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Taka zmiana może nastąpić jedynie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w siedmioosobowym składzie (sygnatura akt: II OPS 1/10).

W razie braku planów decyzje o warunkach zabudowy można wydawać tylko dla terenów, które nie wymagają zgody na zmianę przeznaczenia gruntów leśnych na cele nieleśne, oraz dla mających taką zgodę w planach, które utraciły moc.

Uchwała NSA nie ucieszy właścicieli gruntów leśnych, zwłaszcza w granicach Warszawy i innych dużych miast, którzy od lat domagają się możliwości budowy na własnych działkach.

 

 

Należą do nich Dorota i Grzegorz M., właściciele gruntu w stołecznej dzielnicy Wawer. Te tereny, w przeszłości niejednokrotnie budowlane, uzyskały z czasem status lasów ochronnych. W takim charakterze figurowały w planie zagospodarowania z 1992 r., który utracił moc.

W 2002 r. wojewoda mazowiecki wyraził zgodę na przeznaczenie 38 ha gruntów leśnych w tej dzielnicy na cele nieleśne. Została ona jednak wydana nie do poprzedniego planu, lecz do dopiero opracowywanego. Prezydent Warszawy odmówił więc ustalenia warunków zabudowy. Wsparło go Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Ono też złożyło skargę kasacyjną do NSA od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie uchylającego obie decyzje. WSA uznał, że skoro nadal istnieje zgoda wojewody na zmianę przeznaczenia gruntu, nie można odmówić wydania decyzji o warunkach zabudowy.

 

 

NSA przypomniał, że zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, zmiany przeznaczenia gruntów leśnych na inne cele można dokonać wyłącznie w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Wymaga to uprzedniej zgody właściwych organów, ale ostatecznie o zmianie przeznaczenia terenu decydują same rady gmin. Muszą wtedy uwzględniać wymogi ochrony środowiska, strategii leśnej UE, ale i wyważać interesy obywateli, właścicieli gruntów – stwierdził NSA.

– NSA nie mógł zająć innego stanowiska – mówi prof. Zygmunt Niewiadomski, ekspert w dziedzinie planowania i zagospodarowania przestrzennego. – Nie ma tu idealnego rozwiązania, gdyż zrozumiałe jest, że właściciele gruntów leśnych oczekują możliwości ich zabudowy. Chodzi jednak także o ochronę wysoko cenionej wartości, jaką są lasy. Ustawodawca nie daje innej możliwości zabudowywania takich terenów, jak tylko w trybie przewidzianym prawem. Takim trybem jest plan zagospodarowania przestrzennego. Zgoda właściwego organu, obecnie marszałka województwa, na zmianę przeznaczenia gruntu leśnego na inne cele, np. budowlane, nie może wywoływać bezpośrednich skutków prawnych. Nie ma bowiem charakteru samoistnego, lecz jest wydawana jedynie na użytek procedury planistycznej – tłumaczy ekspert.

 

 

Józef Forystek, adwokat z Kancelarii Forystek i Partnerzy

Zgodnie z uchwałą NSA nie ma możliwości zmiany przeznaczenia gruntu leśnego, jeśli nie istnieje plan, który na to pozwala. Dla ochrony gruntów leśnych i zapobieżenia dzikiej zabudowie jest to dobre rozwiązanie. Narusza jednak inne prawa i ingeruje w prawo własności, gdyż planów nie ma, a obywatele nie powinni ponosić konsekwencji ich braku.

W takich sytuacjach należałoby odwoływać się do zapisów studium zagospodarowania przestrzennego, które wyznacza kierunki przyszłego planu. Uchwała NSA nie przewiduje jednak takiej możliwości. Powinna wobec tego mobilizować rady gmin do jak najszybszego uchwalenia planów. Sam obywatel niestety nie może ich do tego zmusić.

 

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo