Wyznaczając granice parku narodowego w taki sposób, że w jego obrębie znalazły się nieruchomości osób prywatnych, władze powinny liczyć się z tym, że muszą mieć one dostęp do drogi publicznej. Jeśli więc dojazdu nie zapewnią władze parku narodowego, właściciel nieruchomości może żądać przed sądem cywilnym ustanowienia drogi koniecznej.
To wnioski z najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego (sygnatura akt: I CSK 657/10).
Kwestia ta wynikła w sprawie o ustanowienie służebności przejazdu, ale też przepuszczenia mediów: wody, prądu, gazu, na rzecz małżonków O., którzy w 2007 r. nabyli działkę rolną we wsi w obrębie Kampinoskiego Parku Narodowego, objętą ochroną krajobrazową.
Nowi właściciele zamierzają wybudować na działce budynek mieszkalny i gospodarczy, by prowadzić pasiekę. Mają jednak poważny problem, bo ich grunt nie ma dostępu do drogi publicznej. Właśnie z tego powodu wójt odmówił ustalenia warunków zabudowy, które są podstawą do uzyskania pozwolenia na budowę.
Małżeństwo O., by dostać się ze swojej nieruchomości do drogi gminnej, musi przejechać przez inną działkę, na której ma ustanowioną służebność przejazdu. Następnie muszą przejechać drogą leśną, którą zwyczajowo Kampinoski Park Narodowy udostępnia właścicielom działek niemającym innego dojazdu. Ich działka jednak (z nieformalną drogą) jest objęta wyższą ochroną przyrodniczą, tzw. częściową.