We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził pierwszy spór o specjalny podatek węglowodorowy.
Czytaj też: Urząd musi jasno wskazać jak opodatkować kopaliny
W sprawie chodziło o tzw. koszty kwalifikowane, które w tej specjalnej daninie od zysków z wydobycia kopalin, m.in. ropy naftowej czy gazu ziemnego, pełnią funkcję podobną do kosztów uzyskania przychodów. Z wnioskiem o interpretację przepisów wystąpiła spółka należąca do podatkowej grupy kapitałowej. Wyjaśniła, że sama jest podatnikiem specjalnego podatku węglowodorowego, ale nie wszystkie firmy w grupie mają obowiązek go rozliczać.
Podatniczka miała wątpliwości, jaki jest zakres jej prawa do kosztów kwalifikowanych w CIT. Ostatecznie spór między nią a fiskusem sprowadził się do tego, czy zaliczki na CIT i sam podatek wpłacony na rachunek techniczny podatkowej grupy kapitałowej może być jej kosztem kwalifikowanym w specjalnym podatku węglowodorowym.
Co do tego odpowiedź fiskusa okazała się przecząca. Stwierdził on, że warunkiem koniecznym do uznania CIT za wydatek kwalifikowany w zakresie działalności wydobywczej węglowodorów jest to, by został on faktycznie poniesiony. Jak tłumaczyli urzędnicy, spółka – mimo funkcjonowania w ramach grupy – jest odrębnym podatnikiem i powinna ponieść ekonomiczny ciężar CIT związanego z działalnością wydobywczą.