Andrzej Bryk: jakby przed nami nie było niczego

To tak naprawdę jest wojna o kształt moralny świata.

Publikacja: 03.03.2020 02:00

Andrzej Bryk: jakby przed nami nie było niczego

Foto: AdobeStock

Niechęć do heroizmu, w którym wolność staje się obowiązkiem w służbie prawdy wyższej niż własne wybory, stanowi współczesną liberalną definicję szczęścia. Aby jednak być wolnym, musimy służyć nie sobie, ale prawdzie nas przekraczającej. Jest coś ciągle pociągającego w polskim etosie wolności, podświadomie nieufnym wobec bożków „postępowej" nowoczesności. To instynktowne rozumienie, być może pochodzące z doświadczeń historii i chrześcijańskiego kodu kulturowego, iż wolnym można być jedynie wtedy, gdy ofiarujemy ją w służbie czegoś większego niż my sami.

Pozostało 89% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Składka zdrowotna, czyli paliwo wyborcze
Opinie Prawne
Wandzel: Czy po uchwale SN frankowicze mają szansę na mieszkania za darmo?
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?