Trzecia władza na rozdrożu

Sądownictwo będzie trzecią władzą wtedy, gdy zostaną spełnione konstytucyjne zasady dotyczące równowagi trzech władz – pisze dyrektor Wydziału Prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa

Publikacja: 21.05.2010 04:46

Trzecia władza na rozdrożu

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Red

Ustawa z 27 lipca 2001 r. – [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3AA0DBBE9BE552831C42D5E5AE81F24E?id=162548]Prawo o ustroju sądów powszechnych[/link] (usp) była nowelizowana około 40 razy. W tym czasie funkcję ministra sprawiedliwości sprawowało dziesięć osób (Lech Kaczyński, Stanisław Iwanicki, Barbara Piwnik, Grzegorz Kurczuk, Marek Sadowski, Andrzej Kalwas, Zbigniew Ziobro, Zbigniew Ćwiąkalski, Andrzej Czuma i Krzysztof Kwiatkowski).

Co roku więc kto inny jest politycznie odpowiedzialny za wymiar sprawiedliwości, tym samym w ramach nadzoru administracyjnego ciągle zmieniają się wizje funkcjonowania i pomysły na organizację sądownictwa. Każdy minister z założenia dokonywał zmian w usp, niestety, głównie z powodów politycznych, populistycznych czy przedwyborczych, a cel przyświecał temu jeden: rozszerzenie swojej władzy i zakresu uprawnień w stosunku do sądów i sędziów, w efekcie podporządkowanie sądownictwa władzy wykonawczej.

[srodtytul]Nadzór nadzorowi nierówny[/srodtytul]

Niektóre z rozwiązań, jak zgoda na tymczasowe aresztowanie sędziów przez sądy 24- godzinne, Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą. Nie dopatrzył się natomiast niekonstytucyjności przepisów o nadzorze administracyjnym sprawowanym przez ministra nad sądami powszechnymi. W ustnym uzasadnieniu wyroku padło jednak stwierdzenie, że z usp wynika jasno, iż czynności nadzorcze ministra nie mogą wkraczać w sferę niezawisłości sędziowskiej.

[wyimek][b] Obowiązujący model nadzoru nad wymiarem sprawiedliwości nie sprawdził się mimo jego formalnej zgodności z konstytucją [/b] [/wyimek] Zdaniem Trybunału stwierdzenie o konstytucyjności przepisów usp nie powinno zamykać dyskusji o rozwiązaniu problemów związanych z ich stosowaniem. Wręcz przeciwnie, przykłady złej ich interpretacji bądź niewłaściwej praktyki wykonywania nadzoru powinny skłonić ustawodawcę do podjęcia prac nad nowelizacją w celu znalezienia odpowiedniego modelu nadzoru zwierzchniego.

Praktyka pokazuje, że podległe ministrowi służby bardzo często mylą klasyczny nadzór administracyjny nad jednostką organizacyjną, jaką jest sąd, z nadzorem judykacyjnym sprawowanym w drodze instancyjnej przez sądy wyższej instancji.

Zasadnicze pytanie brzmi: czy osoby powołane do sprawowania nadzoru, począwszy od sędziów pracujących w MS aż po najniższy szczebel nadzorczy w sądzie, mają świadomość, że na skutek niedookreśloności lub źle rozumianego pojęcia „nadzór” wkraczają w orzecznictwo sędziów. Rodzi się też wątpliwość, czy sędziowie mają wykonywać czynności administracyjne czy orzecznicze i na czym tak naprawdę nadzór ma polegać.

Korzystając ze sprzyjających warunków i poniekąd przyzwolenia Trybunału wynikającego z wyroku, wyjątkowo szybko przygotowano kolejny projekt zmiany usp, w którym sprawa nadzoru zwierzchniego została znacznie rozbudowana. Zaproponowano wprowadzenie trzech kategorii nadzoru: bezpośredniego, zwierzchniego i zewnętrznego.

[srodtytul]Zachwiana równowaga[/srodtytul]

Zasada równowagi władz określona jest wyraźnie w konstytucji i licznych orzeczeniach Trybunału. Jak to wygląda w rzeczywistości, można się przekonać, zapoznając się z rozwiązaniami przyjętymi w jednej z niedawnych wersji projektu nowelizacji usp oraz ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, w których przewidziano:

> ograniczenie samorządności sędziowskiej poprzez zmniejszenie liczby sędziów okręgowych w zgromadzeniach i zupełne zmarginalizowanie reprezentacji sędziów sądów rejonowych,

> zmianę składu osobowego, trybu i sposobu wybierania członków Krajowej Rady Sądownictwa, ograniczenie reprezentacji sędziów Sądu Najwyższego z dwóch do jednego,

> ograniczenie konstytucyjnych uprawnień KRS na rzecz komisji konkursowej w Ministerstwie Sprawiedliwości, tj. organu nadzorowanego, powoływanego i finansowanego przez ministra, czyli organu władzy wykonawczej,

> uniemożliwienie sędziom specjalizacji poprzez łączenie wydziałów orzeczniczych i faktyczne ich wykluczenie z wydziałów wieczystoksięgowych i rejestrowych,

> rozbudowę instytucji nadzoru i jego rozdzielenie na zwierzchni nadzór nad działalnością administracyjną sądu w zakresie zadań powierzonych dyrektorowi sądu oraz nadzór nad działalnością administracyjną sądu bezpośrednio związaną z wykonywaniem zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości i ochrony prawnej, przy czym ten ostatni miałby mieć charakter bezpośredni, zwierzchni i zewnętrzny,

> rozszerzenie kompetencji dyrektora sądu o zwierzchnictwo służbowe nad pracownikami sądu,

> zmianę zakresu delegowania sędziów do wykonywania obowiązków sędziego w innym sądzie,

> powstanie nowej instytucji zajmującej się kompleksowo kształceniem i doskonaleniem zawodowym sędziów, w której pełnię kompetencji przyznano władzy wykonawczej,

> proces szkolenia, w którym kluczową rolę odgrywa dyrektor szkoły powoływany przez członka rządu, jakim jest minister,

> wyznaczanie patronów koordynatorów dla aplikantów na czas aplikacji sędziowskiej według uznania dyrektora szkoły.

Czy są to rozwiązania zgodne z duchem czasu i potrzebami wymiaru sprawiedliwości?

[srodtytul]W ocenie sędziów[/srodtytul]

Niezadowolenie ze stanu, w jakim znalazła się władza sądownicza w Polsce, bezczynność decydentów oraz propozycje wprowadzenia zmian wbrew opinii sędziów były powodem zwołania nadzwyczajnego zebrania przedstawicieli zgromadzeń ogólnych sędziów okręgów, najwyższego organu samorządu sędziowskiego.

Uczestnicy obrad wezwali ministra do rzetelnego uwzględnienia głosów środowiska w realizacji projektu zmian w usp, które nie powinny być wprowadzane na zasadzie dyktatu władzy wykonawczej, lecz koncyliacyjnych ustaleń przy udziale KRS i organizacji sędziowskich.

Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że obowiązujący model nadzoru nad wymiarem sprawiedliwości nie sprawdził się mimo jego formalnej zgodności z konstytucją. Na bazie doświadczeń sądownictwa administracyjnego spełniającego swoją rolę bez nadzoru władzy wykonawczej zgłoszono postulat przekazania nadzoru nad sądami powszechnymi pierwszemu prezesowi Sądu Najwyższego. Zgromadzenie postulowało zmianę ustrojową polegającą na wyposażeniu KRS w inicjatywę ustawodawczą i wnosiło o powierzenie jej w całości nadzoru nad szkoleniami zarówno sędziów, jak i kandydatów do tego zawodu. Apelowało także o nowelizację ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.

Nowy projekt zmiany usp został przedłożony KRS do zaopiniowania po wielu miesiącach. Rada uznała, że zmiany ustawy ustrojowej, jeśli już muszą nastąpić, powinny zmierzać w kierunku poprawienia jakości orzecznictwa sądów, sprawności postępowania, niezależności sądów, czyli służyć realizacji fundamentalnych zasad określonych w konstytucji, takich jak prawo obywatela do niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu oraz sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.

[srodtytul]Zdaniem KRS[/srodtytul]

Zdaniem KRS przedstawione propozycje oznaczają regres w stosunku do każdego z tych praw. Rada zaapelowała o podjęcie poważnej dyskusji przy udziale całego środowiska sędziowskiego o tak ważnym zagadnieniu ustrojowym, jakim jest nadzór zwierzchni ministra nad działalnością administracyjną sądów. W proponowanym wzmocnieniu nadzoru widzi niebezpieczeństwo permanentnej reorganizacji przy jednoczesnym zmarginalizowaniu prezesów sądów i pozbawieniu sędziów wpływu na zarządzanie sądami.

Za niedopuszczalne uznała ograniczanie jej kompetencji poprzez powołanie do życia komisji konkursowej przy ministrze sprawiedliwości, która uchwalałaby listy kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie. Krytycznie odniosła się do ograniczenia samorządności sędziowskiej, zmian w zakresie nadzoru, rozdziału kompetencji między prezesa sądu a dyrektora sądu czy też pozbawienia jej prawa opiniowania programu szkoleń. Pozostawienie uprawnień do kształtowania struktury organizacyjnej sądów w gestii ministra budzi obawy przed arbitralnymi działaniami i ciągłymi zmianami wizji osób piastujących to stanowisko (często odmiennych), co widać na przykładzie niedawno powołanych, a już likwidowanych, wydziałów grodzkich. Przewidywany system okresowych ocen pracy sędziów w znacznym stopniu obciążałby sędziów wizytatorów dodatkową pracą, a przecież obowiązujące przepisy przewidują cykliczną ocenę pracy sędziów poprzez wizytacje i lustracje sędziów bądź wydziałów.

Podczas II Kongresu Sędziów Polskich premier Donald Tusk w liście skierowanym do uczestników wyraził pogląd, że „tylko takie reformy, które zyskają poparcie ich adresatów, które uwzględniają ich słuszne postulaty, mają szanse powodzenia”,

Czy obecny minister sprawiedliwości też jest tego zdania i czy uwzględni poglądy środowiska sędziowskiego, które wyraziło sprzeciw wobec proponowanych zmian?

15 marca 2010 r. przedstawiciele zgromadzeń ogólnych sędziów okręgów ponownie zaapelowali do ministra o niezwłoczne wstrzymanie wszelkich prac związanych z przedstawioną w maju 2009 r. kolejną nowelizacją usp. Zmiany ustawy ustrojowej powinny bowiem zmierzać w kierunku doskonalenia realizacji fundamentalnych zasad określonych w konstytucji, nie zaś być dokonywane w oparciu o przeczący demokracji dyktat Ministerstwa Sprawiedliwości.

[ramka] [b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/05/21/trzecia-wladza-na-rozdrozu/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Ustawa z 27 lipca 2001 r. – [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3AA0DBBE9BE552831C42D5E5AE81F24E?id=162548]Prawo o ustroju sądów powszechnych[/link] (usp) była nowelizowana około 40 razy. W tym czasie funkcję ministra sprawiedliwości sprawowało dziesięć osób (Lech Kaczyński, Stanisław Iwanicki, Barbara Piwnik, Grzegorz Kurczuk, Marek Sadowski, Andrzej Kalwas, Zbigniew Ziobro, Zbigniew Ćwiąkalski, Andrzej Czuma i Krzysztof Kwiatkowski).

Co roku więc kto inny jest politycznie odpowiedzialny za wymiar sprawiedliwości, tym samym w ramach nadzoru administracyjnego ciągle zmieniają się wizje funkcjonowania i pomysły na organizację sądownictwa. Każdy minister z założenia dokonywał zmian w usp, niestety, głównie z powodów politycznych, populistycznych czy przedwyborczych, a cel przyświecał temu jeden: rozszerzenie swojej władzy i zakresu uprawnień w stosunku do sądów i sędziów, w efekcie podporządkowanie sądownictwa władzy wykonawczej.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie