Prawo wykroczeń nie cieszy się zbyt wielkim zainteresowaniem w literaturze teoretycznoprawnej. O tym, że także w wymiarze normatywnym traktowane jest po macoszemu, świadczyć może choćby fakt, iż do dziś obowiązuje kodeks wykroczeń uchwalony 20 maja 1971 r. Zastąpienie go nowym aktem prawnym okazało się przedsięwzięciem niemożliwym. Taki stan legislacji musi budzić zaniepokojenie, zwłaszcza jeśli uwzględni się, że chodzi o przepisy dotyczące najczęściej popełnianych czynów karalnych, a zdecydowana większość spraw kończy się nałożeniem grzywny w trybie mandatowym.
[srodtytul]Zbieg przepisów[/srodtytul]
Niejednokrotnie się zdarza, że sprawca dopuszcza się przewinienia wypełniającego znamiona czynów zabronionych, tzn. wykroczeń opisanych w kilku przepisach, np. po spożyciu alkoholu prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym (art. 87 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A6BD3BA51B830F693FFE8B5364F58F8D?id=345477]kodeksu wykroczeń[/link]) i nie zachowując należytej ostrożność, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym (art. 86 § 2 k.w.). Mamy wówczas do czynienia z tzw. właściwym zbiegiem przepisów, który jest rozwiązywalny poprzez konstrukcję tzw. eliminacyjnego zbiegu przepisów unormowaną w art. 9 § 1 k.w.
Zgodnie z treścią tego przepisu „jeżeli czyn wyczerpuje znamiona wykroczeń określonych w dwóch lub więcej przepisach ustawy, stosuje się przepis przewidujący najsurowszą karę, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu środków karnych na podstawie innych naruszonych przepisów”.
W tym rozwiązaniu legislacyjnym podstawa ukarania i podstawa wymiaru kary zredukowane zostają do jednego przepisu. Już zatem w kwalifikacji prawnej czynu następuje wyłączenie przez przepis przewidujący najsurowsze ustawowe zagrożenie pozostałych zbiegających się przepisów. Kryterium jego wyboru jest zagrożenie najsurowszą karą.