Coraz więcej stron posługuje się „Polityką plików cookies" lub podobnie zatytułowanym dokumentem. Można w nich znaleźć przeróżne treści: zobowiązania do najwyższej staranności, zapewnienia o dokładaniu starań, dbaniu, chronieniu itp. Ale czy propagatorzy takich dokumentów zdają sobie do końca sprawę z ich charakteru prawnego i potencjalnych skutków posługiwania się nimi?
Polityka danych osobowych (ochrony danych osobowych, polityka prywatności) to rozwiązanie wywodzące się z amerykańskiej kultury prawnej. Jego rolą jest opisanie zasad przetwarzania danych osobowych oraz praw przysługujących osobie, której dane są przetwarzane. W niektórych przypadkach, posługiwanie się tego rodzaju dokumentami jest wręcz obowiązkowe w prawie Stanów Zjednoczonych – czego nie można powiedzieć o obowiązującym europejskim i polskim prawie ochrony danych osobowych. W europejskiej kulturze prawnej, praktyka posługiwania się polityką prywatności została wprowadzona dosyć bezrefleksyjnie, jako konsekwencja wzorowania się funkcjonujących już rozwiązaniach w zakresie handlu elektronicznego. Największą popularność zyskała w odniesieniu do różnorakich stron internetowych (e-sklepy, dostawcy usług hostingowych itp.) i dzisiaj strona internetowa, która takiej polityki prywatności nie ma, budzi podejrzenie co do tego, co się na niej dzieje. Spróbujmy więc uporządkować pewne fakty.
Co to takiego
W obowiązującym dzisiaj stanie prawnym, dokument typu polityka prywatności nie jest znany przez polskie prawo ochrony danych osobowych (odróżnić go należy od polityki bezpieczeństwa danych osobowych, tj. elementu wewnętrznej dokumentacji ochrony danych osobowych, którego opracowanie i wdrożenie jest obowiązkowe). Obowiązująca ustawa z 29 sierpnia 1997 r. nakłada na administratorów danych osobowych szereg obowiązków informacyjnych, ale żadne z nich nie mogą być wykonane poprzez przygotowanie i podanie do wiadomości publicznej dokumentu typu polityka. W szczególności, zbieranie danych osobowych wiąże się z koniecznością przekazania informacji wymaganych przez art. 24 albo 25 ustawy o ochronie danych osobowych i obowiązku tego nie można wykonać poprzez odesłanie do innego dokumentu, takiego jako polityka właśnie.
Liczba dokumentów, którymi posługuje się administrator, powinna być minimalna
Analogicznie, osoba, której dane dotyczą, ma prawo zwracać się do administratora danych o podanie informacji o przysługujących jej prawach oraz informacji dotyczących przetwarzania jej danych osobowych, a administrator danych ma obowiązek takie informacje przekazać, znów bez możliwości odesłania do polityki prywatności. W obowiązującym obecnie stanie prawnym, polityka prywatności może mieć więc wyłącznie charakter informacyjny, a posługiwanie się nią pozostaje bez wpływu na obowiązki informacyjne wynikające z ustawy o ochronie danych osobowych. Pozostaje również bez wpływu na obowiązki informacyjne wynikające z ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną – wśród nich na obowiązek opracowania regulaminu świadczenia usług drogą elektroniczną (art. 8 ustawy).