Pietryga: Kto straszy prokuratora

Prokurator Generalny powinien dostać specjalny dodatek - za stres związany z jego corocznym odwołaniem.

Publikacja: 10.07.2013 18:02

Pietryga: Kto straszy prokuratora

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

To już reguła. Sprawozdanie z działalności prokuratury, które co roku składa Prokurator Generalny premierowi, jest krytykowane przez Ministra Sprawiedliwości, który wcześniej ów dokument ocenia.

Minister pochyla się nad sprawozdaniem, kręci głową, „jest źle, nie panowie tak się bawić nie będziemy". Grozi palcem. Krytyczne uwagi do PG mieli minister Kwiatkowski, Gowin, obecnie Biernacki. Media już rozpoczęły spekulacje, a niektóre wręcz przesądziły, że Seremet zostanie odwołany, gdyż w prokuraturze dzieje się źle. Rok i dwa lata temu było zresztą podobnie.

Czy tak rzeczywiście jest? Jeżeli oderwiemy się od kilku medialnych afer, typu ostatnia „swastykowa", czy głosów kilku „oszołomsko-pieniackich" stowarzyszeń pokrzywdzonych, którzy są notorycznie krzywdzeni przez wymiar sprawiedliwości, można stwierdzić, że w polskiej polityce karnej w 2012 r. (tego  okresu dotyczy sprawozdanie) nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Nie nastąpiło żadne tąpnięcie, które doprowadziło np. do wzrostu przestępczości, spadku liczby karanych przestępców, zaległości, czy wydłużenia się prowadzonych postępowań. A podnoszone zarzuty dotyczące m.in. afery Amber Gold, są chyba trochę przeterminowane. Były już w zeszłym roku stawiane przez Jarosława Gowina, a dotyczył działalności prokuratury sprzed kilku lat.

Faktem jest też, że po medialnej burzy wykazano, że patologia Amber Gold w dużej mierze wynikała z niedomagań systemowych całego wymiaru sprawiedliwości i luk prawnych. Warto też pamiętać, że trójka prokuratorów, która miała za tę sprawę postępowanie dyscyplinarne została uniewinniona.

Oczywiście w prokuraturze słodko nie jest. Szwankuje organizacja i zarządzanie obciążeniami, ciągle króluje aparat biurowo - statystyczny, który odciąga wielu prokuratorów od ścigania przestępców, demoralizując przy tym niektórych, bo łatwiejsza praca nadzorcy, dla wielu staje się pokusą.

Jednak czy za to wszystko można mieć pretensje tylko do Prokuratora Generalnego?

Otóż nie. Rozwiązania usprawniające organizację czy zarządzanie prokuraturą wymagają przedsięwzięć legislacyjnych, choćby zmian w regulaminie prokuratury. Inicjatywy legislacyjnej PG tymczasem nie ma, i jest w tej sprawie całkowicie zdany na ministra sprawiedliwości, podobnie zresztą jak w praktyce w sprawach finansowych.

Inaczej mówiąc, jeżeli MS ma zastrzeżenia bez problemu może wydać rozporządzenie poprawiające defekty. PG sam tego zrobić nie może. MS może więc mieć trochę pretensje do samego siebie.

Ale przecież o polityczny zysk tutaj chodzi. Bo operacji „ niezależna prokuratura", która miała powstać pod rozdzieleniu PG i MS nigdy nie przeprowadzono do końca. Zatrzymała się ona w pół kroku, dając politykom możliwość skutecznego wpływania na działalność prokuratury chociażby przez coroczne sprawozdania, którym łatwo można straszyć PG.

W efekcie sprawozdanie stało się ważnym instrumentem realizowania polityki wobec prokuratury.

Pozycja PG w obecnym systemie nie jest komfortowa. Seremet nie mając pełnej niezależności, choćby finansowej, nie jest wystarczająco silny, aby prowadzić swoją odrębną, aczkolwiek kontrolowaną politykę. Z drugiej strony aktualna pozycja PG sprawia, że nie wypada mu uczestniczyć w jakiejś politycznej konstelacji, która dawałaby mu parasol ochronny. Zawsze bowiem takie sojusze byłyby traktowane, jak krok w kierunku upolitycznienia tej instytucji.

Stąd też PG jest skazany na rolę „chłopca do bicia", czego coroczne sprawozdania są tego najlepszym przykładem.

To już reguła. Sprawozdanie z działalności prokuratury, które co roku składa Prokurator Generalny premierowi, jest krytykowane przez Ministra Sprawiedliwości, który wcześniej ów dokument ocenia.

Minister pochyla się nad sprawozdaniem, kręci głową, „jest źle, nie panowie tak się bawić nie będziemy". Grozi palcem. Krytyczne uwagi do PG mieli minister Kwiatkowski, Gowin, obecnie Biernacki. Media już rozpoczęły spekulacje, a niektóre wręcz przesądziły, że Seremet zostanie odwołany, gdyż w prokuraturze dzieje się źle. Rok i dwa lata temu było zresztą podobnie.

Pozostało 83% artykułu
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"