W aktualnym stanie prawnym publikacje opodatkowane są co do zasady według obniżonej stawki podatku od towarów i usług (VAT): książki drukowane czy wydawane na dyskach opodatkowane są stawką 5-proc., natomiast gazety, czasopisma i inne periodyki 8-proc. Tymczasem zawierające tą samą treść intelektualną wydawnictwa cyfrowe (e-booki), traktowane jako usługa elektroniczna, opodatkowane są wielokrotnie wyższą, 23-proc. stawką podstawową. Stanowiące o tym przepisy ustawy o VAT budzą poważne wątpliwości konstytucyjne. Na czym one polegają?
Bez dyskryminacji
Zgodnie z art. 32 ust. 1 konstytucji wszyscy są wobec prawa równi. Z kolei art. 32 ust. 2 ustawy zasadniczej stanowi, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Oczywiście przepisy konstytucyjne nie stanowią bezwzględnego zakazu różnicowania sytuacji prawnej podmiotów prawa. Oznaczają jednak obowiązek takiego samego (równego) traktowania adresatów norm, którzy w równym stopniu cechują się cechą relewantną (istotną) z punktu widzenia regulacji danych stosunków prawnych. W przypadku książek drukowanych i cyfrowych nie istnieje uzasadnienie dla odmiennego fiskalnego traktowania tych produktów. Wspólną cechą istotną zarówno produktu cyfrowego, jak i papierowego, jest ich tożsama zawartość intelektualna. Są one dzisiaj traktowane przez czytelników jako dobra substytucyjne różniące się może jedynie okolicznościami, w których są używane (np. e-booki są wręcz niezastąpione w podróży). Fakt, że jeden produkt ma wyłącznie wirtualną postać, a drugi posiada postać fizyczną, nie usprawiedliwia z punktu widzenia konstytucyjnej gwarancji równości tak znaczących różnic w opodatkowaniu. Co prawda zgodnie z art. 217 konstytucji ustawodawcy pozostawiono swobodę ustalania zasad przyznawania ulg i umorzeń oraz kategorii podmiotów zwolnionych od podatku, jednak nie może ona być rozumiana jako nieograniczona żadnymi zasadami dowolność. Wydaje się więc, że przyjęta w ustawie VAT koncepcja wyłączenia wydawnictw cyfrowych z preferencyjnej stawki podatkowej jest arbitralna, dyskryminacyjna i przez to niezgodna z konstytucją.
Należy przypomnieć, że kwestię niezgodności nierównego opodatkowania papierowych książek i e-booków z konstytucją podniosła już w skierowanym w marcu 2012 r. do ministra finansów wystąpieniu rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz. RPO podkreśliła, że „wprowadzanie różnic w sytuacji prawnej podmiotów gospodarczych na podstawie arbitralnych i dyskryminacyjnych kryteriów stanowi naruszenie konstytucyjnej gwarancji równości".
Problematyczna jest relacja między przepisami polskiej ustawy a regulacjami prawa Unii Europejskiej. Polska regulacja normatywna wynika bezpośrednio z harmonizacji podatków pośrednich określonej prawem unijnym – załącznik nr III do dyrektywy 2006/112/WE w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej. Zgodnie jednak z pkt 7 tej dyrektywy „wspólny system VAT powinien pozwolić na osiągnięcie neutralnych warunków konkurencji w takim znaczeniu, że na terytorium każdego państwa członkowskiego podobne towary i usługi podlegają takiemu samemu obciążeniu podatkowemu, bez względu na długość łańcucha produkcji i dystrybucji" (tzw. zasada neutralności fiskalnej).
Jedna grupa faworytem
Wynikające z definicji usługi świadczonej drogą elektroniczną objęcie publikacji cyfrowych inną stawką podatku niż publikacji w tradycyjnej formie niewątpliwie wpływa na konkurencję i faworyzuje jedną grupę producentów. Nie wydaje się możliwe uznanie takiej sytuacji za zgodną z zasadą neutralności fiskalnej. Należy również zauważyć, że w komunikacie komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady i Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego w sprawie przyszłości podatku VAT – w stronę prostszego, solidniejszego i wydajniejszego systemu podatku VAT (z 6 grudnia 2011 KOM (2011) 851) komisja zauważyła, że przy określaniu stawki podatku VAT należy wziąć pod uwagę postęp technologiczny, tak aby uzyskać zbieżność pomiędzy środowiskiem cyfrowym i światem fizycznym. O braku racjonalnego uzasadnienia dla utrzymywania rozróżnienia na publikacje cyfrowe oraz wydane na fizycznych nośnikach wspomniała w swojej wypowiedzi z 21 listopada 2011 r. komisarz do spraw Agendy Cyfrowej Neelie Kroes. Od stycznia 2012 r. dwa kraje Unii Europejskiej, Francja i Luksemburg, wprowadziły zaś taką samą, obniżoną, stawkę na książki wydane w formie tradycyjnej i cyfrowej, powołując się m.in. na zasadę neutralności fiskalnej.