Taka sytuacja rodzi nie tylko pytania o poziom świadomości przedsiębiorców oraz prawników co do istnienia metod ADR (z ang. Alternative Dispute Resoultion) oraz sposobu ich działania, ale każe się także zastanowić, czy polskie ustawodawstwo zapewnia należyte warunki do rozwoju i wykorzystywania tych instrumentów w obrocie. Niektóre rozwiązania, mimo ogromnego potencjału, bez odpowiednich zmian ustawowych pozbawione są pełnej gospodarczej przydatności. Szczególnie ciekawym przykładem obrazującym ten problem są tzw. wielostopniowe klauzule rozwiązywania sporów.
Klauzule ?– co to takiego
Wielostopniowe klauzule rozwiązywania sporów to postanowienia umowne przewidujące przed skierowaniem roszczenia do sądu powszechnego lub arbitrażowego skorzystanie z jednej lub kilku metod ADR, z których najczęściej wybierane to różnego typu negocjacje, mediacje, uzyskanie opinii eksperta lub powołanie komisji rozjemczej. Strony mogą więc np. postanowić, że spory powstałe na tle wykonania umowy rozwiązywać będą w drodze negocjacji, następnie poprzez wydanie opinii eksperta, a dopiero w ostateczności skierują je do arbitrażu.
Klauzule tego typu dotychczas obecne były głównie w obrocie międzynarodowym. Niemal modelową regulację w tym zakresie zawierają wzorce umowne opracowane przez FIDIC (np. klauzula 20 FIDIC Red Book). Wprowadzenie tego typu postanowień ma zwiększyć szanse na szybkie i tanie rozwiązanie sporu przy zachowaniu jak najlepszych relacji biznesowych. Ponadto, strony mogą dostosować sposób rozwiązania sporu do specyfiki kontraktu, przewidując np. powołanie branżowej komisji rozjemczej lub negocjacje personelu określonych szczebli. W końcu klauzule te mogą przewidywać wprowadzenie środków tymczasowych, pozwalających na kontynuację realizacji umowy pomimo trwającego sporu. W przypadku kontraktów infrastrukturalnych i budowlanych możliwość ta jest trudna do przecenienia.
Gospodarcza przydatność wielostopniowych klauzul rozwiązywania sporów zależy od dwóch czynników – prawidłowego sformułowania klauzuli oraz obligatoryjności przewidzianej umową procedury. Postanowienia te powinny więc być nie tylko dostosowane do potrzeb konkretnych stron, ale także egzekwowalne, tzn. powinna zostać wyłączona możliwość pomijania poszczególnych etapów ustalonych przez strony. W praktyce zagadnienie egzekwowalności opisywanych klauzul sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy sąd powszechny lub polubowny może rozpoznać roszczenie zgłoszone przez stronę, która nie zrealizowała przewidzianej umową wielostopniowej procedury rozwiązania sporu.
Obecnie w przypadku sporu rozpoznawanego przez sądy powszechne odpowiedź na to pytanie zależy od dobranej przez strony metody ADR. Jedynie zarzut zawarcia umowy o mediację spowoduje wstrzymanie przez sąd postępowania (art. 2021 k.p.c.). Z kolei w przypadku pominięcia przez stronę negocjacji, powołania eksperta lub braku realizacji jakichkolwiek innych mechanizmów ADR sąd powszechny pozbawiony jest możliwości usankcjonowania treści umowy i zobligowany jest do rozpoznania powództwa. Brak ten stawia pod znakiem zapytania gospodarczą przydatność stosowania w obrocie gospodarczym tych klauzul, co w rezultacie hamuje rozwój stosowania metod ADR przez polskich przedsiębiorców. Inaczej niż w Polsce m.in. w Wielkiej Brytanii i Niemczech poprawnie skonstruowane klauzule tego rodzaju są egzekwowalne, powodując niemożność wszczęcia lub wstrzymanie postępowania.