Po rekordowych manifestacjach solidarności z ofiarami paryskich ataków terrorystycznych emocje we Francji nie opadły. Francuzi oczekują od rządu konkretnych i skutecznych środków zapewnienia bezpieczeństwa obywateli, gwarantujących jednocześnie poszanowanie europejskich wartości i obyczajów. Rząd nie ukrywa, że ryzyko nowych akcji terrorystycznych oraz zamieszek związanych z ostatnimi wydarzeniami jest realne.
Rekordowa liczba 40 tys. żołnierzy oraz 5 tys. policjantów i żandarmów została przydzielona do ochrony zagrożonych miejsc. Minister sprawiedliwości Christiane Taubira wystosowała oficjalne pismo do prokuratorów, w którym domaga się surowości wobec osób sądzonych za akty antysemickie lub rasistowskie wypowiedzi. Minister, wcześniej krytykowana za zbyt miękką politykę karną, podkreśla, że oczekuje stanowczości w ściganiu oraz zwalczaniu nawoływania do terroryzmu oraz ataków skierowanych przeciwko służbom porządkowym. We Francji apologia terroryzmu jest karana pozbawieniem wolności do lat pięciu (lub do lat siedmiu, jeżeli przestępstwo zostało popełnione za pośrednictwem internetu), a publiczne nawoływanie do przemocy, nienawiści lub dyskryminacji rasowej pozbawieniem wolności do roku. Otwarto około 70 postępowań karnych za apologię terroryzmu i groźby przeprowadzenia akcji terrorystycznych, a wymierzone dotychczas kary są surowe.