Reklama
Rozwiń

Franciszek Longchamps de Bérier: Prawnik prawnikowi zazdrości

Kto jest wielkim prawnikiem? Uznawany za takiego przez własne pokolenie czy dopiero ten, którego dorobek przetrwał próbę czasu? Osiągający najwyższe pozycje w sądownictwie, akademickie, administracyjne, samorządowe? Prawnik odkrywczy, nietuzinkowy, zaskakujący proponowanymi rozwiązaniami? Otrzymujący wyraźnie budzące zazdrość wyróżnienia kościelne, państwowe, zawodowe, społeczne? Co innego być wielkim, a co innego wpływowym, o czym świadczy coroczna fluktuacja w rankingach.

Aktualizacja: 07.02.2015 12:23 Publikacja: 07.02.2015 09:00

Ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier

Ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier

Foto: Rzeczpospolita,Dominik Różański

Pytanie dotyczy i praktyków, i naukowców, choć w odniesieniu do tych pierwszych odpowiedź zdaje się oczywista: sława przysparza lukratywnych zleceń, a niemało prac daje całkiem trwałe wyniki. Osiągnięcia uczonych – tak naukowe, jak i dydaktyczne – powstają nieprędko i dopiero czas je weryfikuje. Rzadko się zdarza, aby uczniowie zamawiali mszę świętą w 30. albo 40. rocznicę śmierci. Gdy do podobnych wydarzeń dochodzi, wspólnota po latach wymownie świadczy o mistrzu.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem