Prokuratorzy: niezależność procesowa powinna wynikać z konstytucji

Niezależność procesowa prokuratorów powinna być zapisana w konstytucji – mówi prokurator generalny.

Publikacja: 23.04.2015 09:28

Andrzej Seremet - prokurator generalny

Andrzej Seremet - prokurator generalny

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rz: Prokuratura jako instytucja powinna znaleźć własne miejsce w konstytucji?

Andrzej Seremet: Tak. Uważam to za jeden z priorytetów. Mam jednak świadomość, że jako prokurator generalny nie zdołam już do tego doprowadzić. Ale wierzę, że uda się to mojemu następcy. Będę mu kibicował. Wiem, że na łamach „Rzeczpospolitej" rozpoczęła się dyskusja o zmianach w konstytucji. Nie mam wątpliwości, że takie zmiany, przeprowadzane w rozsądny sposób, są potrzebne. Zastanawiam się tylko, czy jest na to dobry czas. Jednocześnie na tak trudne decyzje nigdy nie ma właściwego czasu.

Dlaczego to takie ważne? Od samego zapisania w konstytucji atmosfera wokół prokuratury się nie poprawi, nie zmieni się też jej sytuacja.

Konstytucja jest ustawą zasadniczą. Przewiduje rozwiązania fundamentalne, które bardzo trudno zmienić. Miejsce w ustawie zasadniczej daje prokuratorom gwarancję niezależności, jej przypieczętowanie. Odstrasza polityków z różnym, często odmiennym spojrzeniem na funkcjonowanie tej instytucji. Zniechęca do nacisków czy prób ich podejmowania. To, nie bagatelizując roli samej ustawy zasadniczej, także sygnał na zewnątrz.

Prokuratura od lat próbuje znaleźć swoje miejsce w ustawie zasadniczej. Kilka lat temu pojawił się nawet projekt nowelizacji konstytucji uwzględniający w niej prokuraturę.

To była nasza propozycja. Doszło nawet dwukrotnie do spotkań w Sejmie z konstytucjonalistami i wymiany poglądów. Przepisy dotyczące prokuratury miały się znaleźć w rozdziale VIII, który nosiłby tytuł „Sądy, trybunały i prokuratura". W ustawie zasadniczej określono by pozycję ustrojową prokuratury jako organu konstytucyjnego, fundamentalne zasady jej funkcjonowania, zarys struktury, rolę prokuratora generalnego itd. Znalazłaby się w niej również Krajowa Rada Prokuratury jako organ stojący na straży niezależności prokuratury i prokuratorów. Dzisiaj konstytucja milczy o prokuraturze.

Zakładam, że spotkania nie były owocne, skoro do zmian nie doszło?

Zmiana konstytucji to jeden z najtrudniejszych procesów legislacyjnych. Wymaga przy tym szerokiego porozumienia politycznego z udziałem opozycji. Dyskutowane wówczas propozycje zmian dotyczyły zresztą nie tylko prokuratury.

Obserwując relacje na linii minister sprawiedliwości –prokurator generalny, widać i da się odczuć mocniejszą pozycję ministra. To prokurator generalny musi prosić o inicjatywę legislacyjną.

Nigdy jako prokurator generalny nie domagałem się inicjatywy ustawodawczej. Uważam natomiast, że prokurator generalny powinien mieć prawo przygotowywać, a potem wydawać rozporządzenia i zarządzenia związane z organizacją pracy prokuratury. Tym bardziej że to właśnie on ponosi odpowiedzialność za sprawne jej funkcjonowanie, a minister sprawiedliwości go z tego rozlicza. Nierzadko też krytykuje.

Do rozdzielenia ich funkcji doszło 31 marca 2010 r., gdy ostatnim ministrem prokuratorem generalnym był Krzysztof Kwiatkowski. Może wtedy należało zmienić konstytucję? Nowy porządek to także nowe zasady.

Byłoby idealnie, gdyby wówczas do tego doszło. Dom powinno się przecież budować od fundamentów. Stało się jednak inaczej. Politycy w ekspresowym tempie przeforsowali rewolucyjny model procesu karnego, zmienili regulamin prokuratury, a tymczasem po dziś dzień nie ma nowej ustawy o prokuraturze. Pierwsze lata pokazują, że niełatwo współpracować, szczególnie wtedy, kiedy każda ze stron ma swoją wizję funkcjonowania i własne pomysły, jak ją urzeczywistnić. Przy tym każda z nich ma inne uwarunkowania i pozycję. Zmian, szczególnie tych w konstytucji, nie da się wprowadzić szybko. To zresztą dobrze, bo znając zapędy legislacyjne naszego ustawodawcy, mogłoby się to źle dla wszystkich skończyć. Konstytucja to nie świstek papieru i politycy muszą sobie z tego zdawać sprawę.

Skoro już jesteśmy przy pozycji, także tej konstytucyjnej, to powiedzmy, czy gdyby prokuratura znalazła się w ustawie zasadniczej, łatwiej byłoby uzyskać samodzielność finansową?

Ona nie musi wynikać z konstytucji, ale gdyby zapisy o prokuraturze znalazły się w ustawie zasadniczej, to konsekwencją byłaby niewątpliwie jej samodzielność finansowa.

Podobnie zresztą jak inicjatywa legislacyjna. Z nią też byłoby łatwiej organizować pracę prokuratury?

No właśnie, i nie myślę tu o uprawnieniu do przygotowywania projektów dotyczących obowiązkowych szczepień itp. Uważam jednak, że prokurator generalny, jak wspomniałem, powinien mieć prawo wydawać akty prawne dotyczące organizacji pracy prokuratury.

Prokurator generalny powinien być takim odpowiednikiem ministra sprawiedliwości?

Proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie chcę budować imperium w państwie, które ma ogromną władzę i własne pieniądze. Zgadzam się na debatę w Sejmie o działalności prokuratury, ponieważ uważam, że każda instytucja musi podlegać określonej kontroli. Wiem jednak, czym ryzykuję. Taka debata może się okazać idealnym pretekstem do politycznych ataków. Jestem na nie przygotowany i odporny. Prokuratura ma ściśle określone zadania i obowiązki, a jak pokazują obiektywne wskaźniki, z roku na rok coraz lepiej z nich się wywiązuje.

Minęło pięć lat samodzielnej, odrębnej prokuratury. Nie ma jej w konstytucji, a jednak funkcjonuje?

To nie znaczy, że taki stan zasługuje na akceptację. Przez ten czas powstawały na przykład kontrowersje, jakiej wiedzy o biegu konkretnych postępowań przygotowawczych mogą żądać od prokuratora generalnego parlamentarzyści. Prokuratura jest zbyt ważnym elementem konstrukcji demokratycznego państwa prawnego, by narażać ją na zmienność regulacji prawnych poprzez pozostawienie ustawodawcy zwykłemu możliwości decydowania o niej w dowolny sposób. Stabilność prokuratury dobrze służy państwu i jego obywatelom. Niezależność procesowa prokuratorów stwarza zaufanie do nich i buduje opinię, że to, co czynią, podyktowane jest wyłącznie literą prawa. Warto, by ta zasada została zagwarantowana w konstytucji.

—rozmawiała Agata Łukaszewicz

Rz: Prokuratura jako instytucja powinna znaleźć własne miejsce w konstytucji?

Andrzej Seremet: Tak. Uważam to za jeden z priorytetów. Mam jednak świadomość, że jako prokurator generalny nie zdołam już do tego doprowadzić. Ale wierzę, że uda się to mojemu następcy. Będę mu kibicował. Wiem, że na łamach „Rzeczpospolitej" rozpoczęła się dyskusja o zmianach w konstytucji. Nie mam wątpliwości, że takie zmiany, przeprowadzane w rozsądny sposób, są potrzebne. Zastanawiam się tylko, czy jest na to dobry czas. Jednocześnie na tak trudne decyzje nigdy nie ma właściwego czasu.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Kajetan Bartosiak: O badaniu trzeźwości nie tylko w Dniu Strażaka
Opinie Prawne
Marek Zubik, Marek Piotr Kaczmarczyk: Równi i równiejsi w wyborach sejmowych
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Znasz Tomasza Szmydta, a powiem ci kim jesteś
Opinie Prawne
Szewdowicz-Bronś, Małecki: Zbudujmy przejrzysty nadzór nad służbami specjalnymi
Opinie Prawne
Jerzy Kowalski: Szambo… szambu nierówne