Nowelizacja kodeksu karnego dotycząca przestępstw z nienawiści. Dobre intencje projektodawcy
Zgodnie z projektem (druk sejmowy nr 876) do art. 199, 256 i 257 kodeksu karnego miały zostać dodane powody nienawistnych działań sprawcy: niepełnosprawność, wiek, płeć i orientacja seksualna. Nie budzi to kontrowersji. Zmienić miał się także opis zachowania, tak by sprawca nie działał „z powodu”, lecz „w związku z” konkretną cechą popychającą go do ataku. W uzasadnieniu projektu wskazano: „Projekt rozszerza odpowiedzialność karną przez zastąpienie znamienia strony podmiotowej „z powodu jej przynależności” pojęciem „w związku z przynależnością”, co spowoduje, że odpowiedzialność karna za przestępstwa z art. 119 § 1 k.k. i art. 257 k.k. będzie możliwa także wówczas, gdy pokrzywdzony nie będzie obdarzony cechą, która wywołała zachowanie sprawcy (…)”.
Cel przedłożenia jest w pełni uzasadniony. Niewątpliwie korzystne dla ochrony dobra prawnego byłoby oderwanie oceny konkretnego zdarzenia od faktycznej przynależności osoby lub grupy na rzecz ustalania wyłącznie motywacji sprawcy, który atakuje je z powodów nienawistnych. Założenia nowelizacji wymagały prawidłowego odzwierciedlenia w treści uchwalonych przepisów. I tu pojawił się problem.
Czytaj więcej
Sejm uchwalił w czwartek ustawę, która ma wzmocnić ochronę przed mową nienawiści i zaostrzyć odpo...
Przestępstwa z nienawiści. Dlaczego sejmowa komisja popełniła błąd
W pierwszym czytaniu sejmowym do projektu powrócił zaimek „jej”: działanie sprawcy w związku z przynależnością/cechą „jej”, czyli osoby lub grupy. Jednak 5 marca 2025 r. Komisja Nadzwyczajna ds. zmian w kodyfikacjach zarekomendowała wykreślenie słowa „jej”. Zarazem projektowany „związek” zamieniono na obowiązujące dziś określenie „z powodu”.