Sprawa jest wręcz niewiarygodna. Po pierwsze w dniu 14.12.2023r. na zarządzenie Przewodniczący składu orzekającego sąd zobowiązał wnoszącego skargę kasacyjną aby w terminie 7 dni od otrzymania wezwania wysłanego pocztą zajął pisemnie stanowisko w sprawie dopuszczenia organizacji społecznej do uczestnictwa w rozprawie. Pismo otrzymane w dniu 19.12.2023r., a 4 dni wcześniej - 15.12.2023r. - sąd wydał wyrok.
Już tylko to dowodzi, że sędziowie mają daleko zaawansowaną amnezję, która raczej dyskwalifikuje do orzekania, bo sędziowie nie mogą zapominać już po 1 dniu o tym, czego żądali w danej sprawie od pełnomocnika skarżącego. Wersja alternatywna jest taka, że sędziowie mało poważnie traktują podatnika, którego praw mają chronić.
Czytaj więcej
Wszczęcie postępowania karnego skarbowego nie może zawieszać biegu przedawnienia zobowiązania, bowiem nie ma ono żadnego wpływu na przebieg postępowania podatkowego, więc nie może wpływać na bieg tego terminu. Aż trudno uwierzyć, że już kilkanaście lat temu nie został zaskarżony przez NSA do TK. Czyni on bowiem fikcję z całej instytucji przedawnienia.
Po drugie i przede wszystkim art. 33 § 2 uppsa o udziale organizacji społecznych jest jasny. Rola składu sędziowskiego ogranicza się do notariusza, który sprawdza dane i je potwierdza wydając postanowienie o dopuszczeniu, gdy cele statutowe mają związek ze sprawą.
Można sobie wyobrazić – ale z trudem - że sąd z uwagi na ekonomikę procesową nie dopuści organizacji społecznej, gdy bez jej udziału uwzględni skargę obywatela, a procedura dopuszczenia przedłużałaby termin wydania orzeczenia. Odmowa dopuszczenia i oddalenie skargi obywatela to zawsze rażące naruszenie Konstytucji. Tym bardziej, że nie przysługuje na nie zażalenie.