Marek Isański: Niedopuszczalny brak konsekwencji w logice wywodu NSA

NSA, za pomocą pseudo logiki i zmiany treści przepisów ordynacji podatkowej wymusza, na organach podatkowych, wydawanie niezgodnych z prawem decyzji. Nakazuje bowiem, w postępowaniu wznowieniowym, po uchyleniu ostatecznej decyzji, wydać nową niezgodną z prawem, uwzględniającą jedynie przesłankę wznowienia. Co powoduje, że wydawane są po raz kolejny decyzje niezgodne z prawem, gdy ich wadliwość nie była przesłanką wznowienia postępowania.

Publikacja: 15.05.2023 11:31

Marek Isański: Niedopuszczalny brak konsekwencji w logice wywodu NSA

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

Obywatel ma zadeklarować i zapłacić tylko taki podatek jaki na nim rzeczywiście ciąży. Ani za duży ani za mały. Organy podatkowe, które działają na podstawie i w granicach prawa, kontrolują poprawność tych rozliczeń i gdy – ich zdaniem są błędne - to wszczynają postępowanie podatkowe, które kończą wydając decyzje określające poprawną kwotę zobowiązania. W Ordynacji podatkowej w sposób prosty, logiczny, racjonalny i zrozumiały określone są zasady prowadzenia przez organ postępowania podatkowego.

Zgodnie z art. 187 § 1. Ordynacji podatkowej Organ podatkowy jest obowiązany zebrać i w sposób wyczerpujący rozpatrzyć cały materiał dowodowy. Czyli najpierw organ ma zgromadzić cały materiał dowodowy, a dopiero następnie go ocenić, aby wydać decyzję, od której obywatelowi przysługuje prawo odwołania, a następnie skargi do sądu administracyjnego. Podkreślenia wymaga, że ocenie poddawany jest cały materiał, a nie jego części.

Wydanie decyzji w oparciu o niepełny materiał dowodowy może podatnik kwestionować w odwołaniu, a gdy decyzja jest już ostateczna to żądając wznowienia postępowania przedstawiając nowy dowód. Obywatel ma prawo do wznowienia postępowania nawet wiele miesięcy po wydaniu decyzji, niezależnie od tego czy się od niej odwołał. Jest to/ma to być mechanizm wymuszający na organie podatkowym zgromadzenie całości materiału dowodowego i dopiero na tej podstawie wydawanie decyzji.

Oczywiste jest więc, że jeśli organ wydał decyzję, a nie zgromadził całego materiału dowodowego, to cała procedura prowadząca do wydania decyzji zostaje powtórzona. Czyli po dołączeniu brakującego materiału dowodowego ponownie organ ma rozpatrzyć cały materiał dowodowy, a nie jedynie uwzględnić nowy dowód(!).

Może się bowiem zdarzyć, a niestety jest to zjawisko powszechne, że uchylana - w wyniku ujawnienia przesłanki do wznowienia postępowania - decyzja obarczona była również innymi wadami, które same w sobie nie stanowią przesłanki do wznowienia. Np. źle zinterpretowano przepis, co powoduje, iż żadne zobowiązanie podatkowe nie powstało. Decyzja mogła być też obarczona zwykłym błędem rachunkowym. Wówczas organ nie może wydać nowej decyzji uwzględniającej jedynie nowy dowód będący przesłanką wznowienia, bo wydałby świadomie niezgodną z prawem decyzję, po raz kolejny błędnie interpretującą określony przepis lub po raz kolejny powtarzającą błąd rachunkowy. Naruszałby w ten sposób fundamentalną zasadę zaufania obywatela do organów państwa.

Niestety ciągle obowiązująca sądowa wykładnia zbudowała „alternatywną rzeczywistość” całkowicie pomijającą przepis art. 187 § 1 O.p.. Najważniejsza jest rzekoma zasada trwałości decyzji podatkowej, podczas gdy w Ordynacji podatkowej słowo trwałość nie pada ani razu.

Czytaj więcej

Marek Isański: Wspieranie bezprawia urzędniczego przez NSA

W reprezentatywnym wyroku NSA II FSK 1001/21 – a takich wyroków w bazie orzeczeń są tysiące – twierdzi bez uzasadnienia, że : „O ile w postępowaniu wymiarowym kluczowe znaczenie w zakresie postępowania dowodowego ma zbudowanie prawidłowej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia podatkowego, a ponadto prawidłowa wykładnia i prawidłowe zastosowanie prawa materialnego, o tyle w postępowaniu wznowieniowym, opartym na przesłance wymienionej w art. 240 § 1 pkt 5 O.p., znaczenie ma to, czy pojawiły się nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody, istniejące w dniu wydania decyzji ostatecznej, a nieznane organowi, który tę decyzje wydał. Błędnym jest przekonanie strony, że zainicjowane przez nią postępowanie wznowieniowe otwiera drogę do ponownego rozpoznania sprawy zakończonej decyzja ostateczną, do niejako ponowienia postępowania zwykłego”

Stanowisko to oznacza, że ostateczna decyzja, oparta o niepełny materiał dowodowy, która niezależnie od tej wady była całkowicie błędna merytorycznie, w wyniku wznowienia postępowania zostanie uchylona jedynie w zakresie przesłanki wznowienia. Jej merytoryczny błąd pozostanie (!).

Błąd sądu wynika z tego, że dokonał zmiany treści przepisu Ordynacji podatkowej. Przepis mówi o wznowieniu postępowania w sprawie zakończonej ostateczną decyzją, a wnioskowanie sądu oparte jest jakby przepis mówił o wznowieniu postępowania w sprawie ujawnionego nowego dowodu. Nowy dowód jest tylko powodem wznowienia postępowania. I jak postępowanie zostanie wznowione, z uwagi na ujawniony nowy dowód, to kontynuowane jest postępowanie podatkowe w sprawie wymiaru podatku. Ma więc organ, zgodnie z w/w art. 187 § 1 O.p., zgromadzić cały materiał dowodowy i dopiero następnie ten cały materiał dowodowy rozpatrzyć wydając zgodną z prawem decyzję. Gdy świadomie wyda niezgodną z prawem to narusza również zasadę zaufania obywatela do organów państwa.

Oczywiście wygodne, dla źle działającej administracji, jest stanowisko sądu, że w wyniku wznowienia postępowania toczy się ono jedynie w obrębie tego nowego dowodu. Wówczas bowiem budżet bogaci się kosztem okradania obywateli, a źle,w rzeczywistości pracujący urzędnicy, są za to nagradzani. Takie podejście sądu stoi w rażącej sprzeczności z ich konstytucyjnym zadaniem jakim jest kontrola działania administracji i ochrona praw obywateli.

Wadliwość takiego podejścia do zakresu postępowania wznowieniowego jeszcze dobitniej widać na przykładzie, gdy przesłanką wznowienia postępowania (art. 240 § 1 pkt 4 O.p.) jest to, że strona nie z własnej winy nie brała udziału w postępowaniu.

Wyobraźmy sobie, że bez udziału podatnika wydana została decyzja nakładająca podatek, która zgodna była z jednolitą w tym czasie linią orzeczniczą NSA. Następnie doszło do całkowitej zmiany podejścia sądu i taki podatek okazał się nienależny.

Gdy okazało się, że obywatel nie brał udziału w postępowaniu i złożył wniosek o wznowienie postępowania, to organ je wznowił i umożliwił mu zapoznanie się ze zgromadzonym materiałem. Oczywiście podatnik przedstawił nowe wyroki NSA jako dowód, że żaden podatek na nim nie ciąży. Jednak organ powołując się na podejście sądu do zakresu postępowania wznowieniowego, odmówił uchylenia decyzji dotychczasowej. Uznał, że wyroków tych nie było w dacie wydania decyzji, a ponadto zmiana linii orzeczniczej nie jest przesłanką wznowienia.

To pokazuje do jakich absurdów prowadzi powoływanie się w sprawach podatkowych na zasadę trwałości i pominięcie treści obowiązujących przepisów oraz logiki.

Obywatel ma zadeklarować i zapłacić tylko taki podatek jaki na nim rzeczywiście ciąży. Ani za duży ani za mały. Organy podatkowe, które działają na podstawie i w granicach prawa, kontrolują poprawność tych rozliczeń i gdy – ich zdaniem są błędne - to wszczynają postępowanie podatkowe, które kończą wydając decyzje określające poprawną kwotę zobowiązania. W Ordynacji podatkowej w sposób prosty, logiczny, racjonalny i zrozumiały określone są zasady prowadzenia przez organ postępowania podatkowego.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Gazety walczą ze sztuczną inteligencją, a Polska w lesie
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co ma sędzia Szmydt do reformy wymiaru sprawiedliwości
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Możliwa korporacja doradców restrukturyzacyjnych
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Sędziowie nie potrzebują poświadczeń bezpieczeństwa, bo sami tak zadecydowali
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tomasz Szmydt to czarna owca czy w sądach mamy setki podobnych sędziów?