Artur Kotowski: Ławnicy Sądu Najwyższego – dylematy wyboru

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym Senat RP wybrał 30 ławników Sądu Najwyższego drugiej kadencji. Ławnicy zostali wprowadzeni pierwszą ustawą reformującą SN z 8 grudnia 2017 r. Od tego czasu wokół tej instytucji pojawiają się różne kontrowersje. Z początku wątpliwości części komentatorów budził sam pomysł wprowadzenia do jednego z najważniejszych sądów tzw. najwyższego szczebla instytucji czynnika społecznego. Ostatnio spór rozgorzał na nowo – tym razem wokół powołania ławników SN drugiej kadencji.

Publikacja: 02.02.2023 12:53

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Z końcem roku dobiegła pierwsza kadencja ławników Sądu Najwyższego. Na mocy przepisów uchwalonych z powodów pandemii covid-19 ustawodawca zdecydował się na przedłużenie ich kadencji (na mocy ustawy z dnia 30.03.2021 r. o zmianie ustawy o SN termin zawarty w przepisach przejściowych określający jej zakończenie wydłużono o rok, tj. do 31.12.2022 r., art. 126 § 4). Stosownie do art. 61 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym liczbę ławników SN ustala Kolegium Sądu Najwyższego. Pierwsza Prezes SN, SSN Małgorzata Manowska wystąpiła do Marszałka Senatu RP o przeprowadzenie przez Senat RP wyboru 30 ławników SN drugiej kadencji. Senat RP wybrał 26 ławników SN zgłoszonych przez Stowarzyszenie Komitet Obrony Demokracji oraz 4 osoby, które już wcześniej były ławnikami w Sądzie Najwyższym, w ramach poprzedniej kadencji. Warto zasygnalizować, że spośród osób, które już orzekały w SN jako ławnicy zgłosiło się ich więcej. Kilkunastu ławników SN pierwszej kadencji, pozytywnie zaopiniowanych przez Pierwszą Prezes SN, wyraziło chęć dalszego orzekania. Wybór ławników SN, który dokonuje Senat jest jednak decyzją polityczną, która odbywa się w pełnej dyskrecjonalności. Ta nie oznacza oczywiście zupełnej dowolności w tej kwestii (o czym za chwilę), ale argument o doświadczeniu orzeczniczym osoby kandydującej do pełnienia funkcji ławnika jest natury racjonalnej i nie jest wymagany przez ustawę (de lege ferenda szkoda, że tak nie jest). Tak czy inaczej, Senat dokonał wyboru, który z pewnością należy uznać za taki, które może być uznany za kontrowersyjny. Wokół wymiaru sprawiedliwości rozgorzał zatem kolejny spór o sprawę, która – teoretycznie – nie powinna stać się przedmiotem trudności i być elementem dyskursu politycznego.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama