Przedsiębiorcy chcą prawa holdingowego

Postulaty unijnej tzw. grupy refleksji nie są próbą reaktywowania IX dyrektywy koncernowej, lecz jedynie ogólną wskazówką na temat pożądanego kształtu prawa holdingowego

Publikacja: 18.06.2011 04:49

Przedsiębiorcy chcą prawa holdingowego

Foto: www.sxc.hu

Red

W śród przedsiębiorców oraz w doktrynie prawa od dłuższego czasu zgłaszane są postulaty, żeby wyraźnie unormować problematykę prawa grup spółek (holdingowego). Obecne szczątkowe przepisy, tj. przede wszystkim art. 7 kodeksu spółek handlowych, są niewystarczające i nie odpowiadają współczesnym potrzebom obrotu. Dotyczy to zwłaszcza tzw. holdingów faktycznych, a więc struktur o charakterze nieformalnym, w których spółki zależne i spółka dominująca nie są związane umową przewidującą zarządzanie spółką zależną lub przekazanie zysku. W praktyce funkcjonowania takich holdingów wiele wątpliwości budzi to, czy członkowie organów spółki podporządkowanej mogą się kierować tzw. interesem grupy spółek i czy w celu jego realizacji dopuszczalne jest poświęcenie interesu pojedynczej spółki należącej do grupy („Spółki holdingowe wymagają nowych przepisów", „Rz" z 23 lipca 2010 r.).

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom uczestników obrotu gospodarczego, w kręgach rządowo-eksperckich podjęto prace nad opracowaniem nowej polskiej regulacji prawa grup spółek. Efektem tych działań było przygotowanie dwóch konkurencyjnych propozycji nowelizacyjnych: projektu z 22 marca 2010 r. przedstawionego przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego (KKPC) oraz projektu z 8 marca 2010 r. zaprezentowanego przez Ministerstwo Gospodarki.

Ten drugi, będący częścią szerszego dokumentu – ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców – został ostatecznie wycofany jeszcze na etapie konsultacji międzyresortowych.

Doktryna Rozenblum

Propozycja KKPC natomiast oficjalnie jest podtrzymywana, mimo że (jak wynika z informacji zawartej na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości) prace nad nią „zostały zawieszone aż do czasu opracowania nowych założeń w zakresie prawa grup spółek".

Rozwiązania tego projektu oparto m.in. na założeniach przyjętych w orzecznictwie sądów francuskich, określanych mianem doktryny Rozenblum. W myśl tej koncepcji, w razie gdy między spółkami grupy istnieje trwałe powiązanie organizacyjne, wspólna i długookresowa strategia gospodarcza oraz w dalszej perspektywie zapewniona jest równowaga między korzyściami i stratami wynikającym z uczestnictwa w holdingu, dopuszczalne jest kierowanie się interesem całej grupy, a nawet działanie na szkodę spółki zależnej.

Projekt KKPC, jakkolwiek bardzo niejednoznacznie oceniany przez prawników (R. Szyszko, „Interes grupy spółek będzie ważniejszy", „Rz" z 12 marca 2010 r.; L. Pawłowicz, R. L. Kwaśnicki, „Interes grupy spółek – co to znaczy", „Rz" z 19 lipca 2010 r.), ostatecznie trafił do politycznej zamrażarki i nie wiadomo, czy prace nad nim kiedykolwiek zostaną wznowione.

Nie ulega jednak wątpliwości, że problem holdingów faktycznych pozostał nierozwiązany. Z najnowszych wypowiedzi ministra sprawiedliwości oraz przedstawicieli doktryny prawa – zaprezentowanych m.in. podczas konferencji naukowej "Aktualne tendencje w polskim i niemieckim prawie spółek i prawie koncernowym" (która odbyła się 2 czerwca tego roku na Wydziale Prawa i Administracji UW) – można wnioskować, że prace nad polską regulacją prawa holdingowego będę kontynuowane, choć ich kierunek i prawdopodobny rezultat nie są jasne. Dyskusyjne jest zwłaszcza, czy podtrzymane zostaną założenia projektu KKPC z marca 2010 r.

Na szczeblu unijnym

Mając na uwadze wątpliwości co do kształtu przyszłych unormowań polskiego prawa grup spółek, z tym większym zainteresowaniem wypada śledzić inicjatywy w tym zakresie podejmowane na szczeblu Unii Europejskiej. Wprawdzie projekt IX dyrektywy koncernowej został definitywnie zarzucony, jednak przedstawiciele Komisji Europejskiej coraz głośniej artykułują potrzebę ogólnoeuropejskich działań legislacyjnych obejmujących prawo holdingowe.

W raporcie z 2002 r. na temat modernizacji europejskiego prawa spółek (tzw. raport Wintera) oraz w dokumencie Komisji z 2003 r. „Modernizacja prawa spółek oraz wzmocnienie nadzoru korporacyjnego w Unii Europejskiej – plan działania" (tzw. europejski plan działania) podkreślono konieczność umożliwienia sprawowania jednolitego zarządu w ramach grupy spółek, prowadzonego w interesie całej grupy, przy jednoczesnym uwzględnieniu interesów wierzycieli oraz wspólników mniejszościowych należących do niej spółek. Swoistą ewolucją i kontynuacją tych postulatów jest najnowsze stanowisko ekspertów Komisji Europejskiej zaprezentowane w raporcie z 5 kwietnia 2011 r. dotyczącym przyszłości europejskiego prawa spółek („Report of the Reflection Group on the Future of EU Company Law").

Grupa refleksji

Dokument ten powstał w grupie wybitnych prawników – tzw. grupie refleksji (Reflection Group), która została powołana przez Komisję Europejską w grudniu 2010 r. w celu opracowania założeń i kierunków przyszłych zmian w europejskim prawie spółek. Jednym z członków owego gremium jest także przedstawiciel polskiej doktryny prawa prof. Stanisław Sołtysiński. Problematyka holdingów to jedno z najważniejszych zagadnień wśród kwestii poruszonych przez grupę refleksji, a zasadniczy postulat unijnych ekspertów dotyczy potrzeby wyodrębnienia pojęcia „interes grupy spółek". Jak zauważono w raporcie z 5 kwietnia, w strukturach holdingowych menedżerowie spółki dominującej powinni mieć możliwość i jednocześnie obowiązek zarządzania grupą oraz należącymi do niej spółkami w zgodzie z interesem całej grupy. Podkreślono przy tym, że podstawową zaletą normatywnego wyróżnienia (uznania – recognition) interesu grupy spółek jest zapewnienie większego bezpieczeństwa prawnego członkom organów spółki dominującej i spółek zależnych.

Wprowadzenie takiego rozwiązania mogłoby stanowić swego rodzaju bezpieczną przystań (safe harbour) dla menedżerów, chroniącą ich przed poniesieniem odpowiedzialności cywilnej i karnej w razie podejmowania przez nich działań, w których holding jest traktowany jak jeden podmiot gospodarczy. Dlatego też uczestnicy grupy refleksji proponują swoistą konsekrację (consecration) pojęcia „interes grupy spółek" na szczeblu unijnym poprzez wydanie przez Komisję stosownej rekomendacji. Argumentuje się, że interwencja prawodawcy unijnego jest w tym zakresie niezbędna.

Z treści omawianego raportu nie wynika natomiast wyraźnie, jak należy ów interes grupy spółek rozumieć ani w jakich okolicznościach interes spółki może zostać podporządkowany interesowi grupy. Według stanowiska grupy refleksji, o ile wyodrębnienie autonomicznego pojęcia „interes grupy spółek" powinno być standardem wymaganym we wszystkich państwach członkowskich UE, o tyle jego rozumienie należy pozostawić orzecznictwu poszczególnych państw. Rozwinięcie prezentowanych postulatów przedstawiono na konferencji naukowej „European Company Law: the way forward", która została zorganizowana przez Komisję Europejską i odbyła się 16 – 17 maja tego roku w Brukseli.

W wygłoszonych referatach sprecyzowano w szczególności, że w ocenie grupy refleksji funkcjonariusze spółki zależnej powinni mieć możliwość legalnego podjęcia decyzji w interesie grupy spółek, nawet gdy nie ma pewności, że konkretna decyzja leży w interesie spółki zależnej, pod warunkiem że szkoda takiej spółki zostania zrekompensowana w przyszłości lub można rozsądnie oczekiwać (reasonably expect), iż w przyszłości dojdzie do zrekompensowania szkody lub uczestnictwo w grupie przyniesie spółce zależnej jakieś korzyści (some benefit).

Istotne wnioski

Z działań podejmowanych na forum Unii wynikają istotne wnioski także dla prawa polskiego.

Po pierwsze, w doktrynie europejskiej wyraźne jest odejście od niemieckiego modelu pełnej regulacji prawa grup spółek na rzecz wariantu ograniczonej interwencji ustawodawcy. Po drugie, w najbliższym czasie nie należy się spodziewać przyjęcia w prawie unijnym kompleksowej regulacji dotyczącej prawa holdingowego, która miałaby równie szeroki zakres jak projekt IX dyrektywy. Po trzecie, jakkolwiek w wąskim zakresie, wprowadzenie krajowych przepisów dotyczących relacji w grupach spółek jest konieczne i nie są tu wystarczające ogólne normy prawa spółek i prawa cywilnego. Po czwarte, w pracach nad polskimi przepisami należy uwzględnić postulat normatywnego wyodrębnienia interesu grupy spółek.

Zasadniczy postulat unijnych ekspertów dotyczy potrzeby wyodrębnienia pojęcia „interes grupy spółek"

Określenie treści tego pojęcia albo ewentualnie odstąpienie od jego precyzyjnego zdefiniowania i pozostawienie tej kwestii judykaturze jest natomiast zagadnieniem wymagającym dalszej pogłębionej dyskusji. Postulaty grupy refleksji nie są bowiem próbą reaktywowania IX dyrektywy koncernowej, lecz stanowią jedynie ogólną wskazówkę na temat pożądanego kształtu prawa holdingowego. Nie wydaje się zarazem, by w świetle stanowiska ekspertów unijnych należało w całości zrezygnować z propozycji nowelizacyjnej KKPC, w tym oparcia jej na założeniach tzw. doktryny Rozenblum. Jak zauważono w raporcie grupy refleksji, postulowana rekomendacja powtórzyłaby tylko i ujednoliciła rozwiązania, które obowiązują już w większości państw Unii – takie jak uregulowania włoskie i węgierskie, holenderska doktryna Nimox i francuska Rozenblum oraz przepisy o niemieckich koncernach umownych.

Wszystkie te instytucje prawne sprowadzają się w istocie do obowiązku wyrównania uszczerbków poniesionych przez spółkę zależną, a środki prowadzące do tego celu mogą mieć różną postać – zarówno wyraźnego wymogu naprawienia szkody, jak i – jak w wypadku koncepcji Rozenblum – dyrektywy równoważenia zysków i strat wynikających z uczestnictwa w holdingu. Dlatego uzasadnione byłoby nie tyle całkowite odrzucenie projektu KKPC, ile ponowne przemyślenie i przeformułowanie niektórych zawartych w nim przepisów, zwłaszcza zaś nieprecyzyjnej w obecnej wersji projektu definicji interesu grupy spółek.

Czytaj też:

Spółki holdingowe wymagają nowych przepisów

Interes grupy spółek będzie ważniejszy

Autor jest adiunktem w Katedrze Międzynarodowego Prawa Prywatnego i Handlowego na UW, adwokat

W śród przedsiębiorców oraz w doktrynie prawa od dłuższego czasu zgłaszane są postulaty, żeby wyraźnie unormować problematykę prawa grup spółek (holdingowego). Obecne szczątkowe przepisy, tj. przede wszystkim art. 7 kodeksu spółek handlowych, są niewystarczające i nie odpowiadają współczesnym potrzebom obrotu. Dotyczy to zwłaszcza tzw. holdingów faktycznych, a więc struktur o charakterze nieformalnym, w których spółki zależne i spółka dominująca nie są związane umową przewidującą zarządzanie spółką zależną lub przekazanie zysku. W praktyce funkcjonowania takich holdingów wiele wątpliwości budzi to, czy członkowie organów spółki podporządkowanej mogą się kierować tzw. interesem grupy spółek i czy w celu jego realizacji dopuszczalne jest poświęcenie interesu pojedynczej spółki należącej do grupy („Spółki holdingowe wymagają nowych przepisów", „Rz" z 23 lipca 2010 r.).

Pozostało 90% artykułu
Opinie Prawne
Arkadiusz Opala: Przywracanie praworządności - czy i kiedy będzie możliwe?
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Minister ma narzędzia, lecz z nich nie korzysta
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co zmieni odejście Julii Przyłębskiej z TK
Opinie Prawne
Jakub Stelina: Kryzys wokół TK - politycy zepsuli, politycy powinni naprawić
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Muchomorki, słoneczka i żabki, czyli sędziowie według Adama Bodnara
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska