Prokuratorzy oczekują rewolucji, a nie pozornych zmian

Nad reformą prokuratury powinny pracować wszystkie środowiska prawnicze, a nie tylko osoby wybrane przez prokuratora generalnego – uważa prokurator Tomasz Salwa ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury

Publikacja: 23.01.2012 10:28

Prokuratorzy oczekują rewolucji, a nie pozornych zmian

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Tekst Mateusza Martyniuka,  rzecznika prasowego Prokuratury Generalnej („Rz"  z 15 grudnia) był  odpowiedzią na artykuł  prokuratora Jacka Skały „Pora na nową ustawę o prokuraturze" („Rz" z 12 grudnia). Przyznam, że lektura tekstu rzecznika Martyniuka wprawiła mnie w stan konsternacji. Odpowiedź na konstruktywną propozycję Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP ograniczył on w zasadniczej części do ataku personalnego przeprowadzonego w iście politycznym stylu. Taki sposób prowadzenia dyskursu publicznego można by w zasadzie pominąć milczeniem, gdyby nie to, że autor w wielu fragmentach, mówiąc delikatnie, naciąga rzeczywistość. Jeśli odpowiedź rzecznika jest wyrazem stanowiska przyjętego przez prokuratora generalnego, nadzieja na przeprowadzenie koniecznych zmian w prokuraturze, z jaką żyją tysiące prokuratorów, nigdy się nie ziści.

Potrzebny okrągły stół

Prokuratura, w swej strukturze organizacyjnej stworzona przez komunistyczny reżim, nie przystaje ani do obecnej rzeczywistości, ani zadań, jakie przed nią postawiono. To zaś, że w prokuratorach tkwi twórczy potencjał, powinno stanowić dla prokuratora generalnego realną szansę. Prokuratorzy z przedmiotu dyskusji stają się jej podmiotem, co stanowi swoiste perpetuum mobile koniecznych zmian. Pomny słów niezawisłego sędziego Andrzeja Seremeta, który podkreślał, jak ważna jest postawa prokuratorów, jako jeden z autorów koncepcji okrągłego stołu, uważam, że tylko takie rozwiązania, które współtworzą wszyscy zainteresowani, posiadają walor stabilności. Liczę na to, że prokurator generalny nie zapomniał o deklaracjach, które składał jako sędzia.

Rzecznik Prokuratury Generalnej w swej polemice oburza się, że prokurator Skała proponuje prokuratorowi generalnemu tylko jedno z miejsc przy okrągłym stole. Nie zauważa jednak, że Skała wskazał prokuratora generalnego jako „kluczowego gracza", używając tej metafory „playmakera rozgrywki". Dalej Martyniuk stawia tezę o wątpliwej legitymacji organizacji przedstawicielskich działających w prokuraturze do tego, by uczestniczyć w pracach nad ustawą. Udaje również, że nie wie, czym jest forum dyskusyjne prokuratorów RP, choć musi mieć świadomość, że na tej platformie od dawna toczy się dyskusja o kształcie prokuratury, w której uczestniczy kilka tysięcy użytkowników. Zapomina także, że obok Związku Zawodowego w prokuraturze działają stowarzyszenie Komitet Obrony Prokuratorów, Stowarzyszenie Prokuratorów RP i Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów Ad Vocem. Czyżby dla rzecznika byli to „samozwańczy reprezentanci środowiska"?

Prokuratorski Związek Zawodowy działa od 1990 r. Z kolei KOP w 2008 r. przyczynił się do wprowadzenia korzystnych zmian w systemie wynagrodzeń prokuratorów, a jego założyciele skutecznie przeciwstawili się planom zerwania z zasadą równości wynagrodzeń sędziów i prokuratorów. To smutne, że prokurator Martyniuk, będący również beneficjentem tej działalności, odmawia organizacjom prokuratorskim prawa uczestniczenia w pracach nad założeniami nowej ustawy.

Niepokojące jest również, że autor odmawia prawa udziału w pracach zespołu prokuratorom, którzy na co dzień zajmują się tzw. pracą liniową, twierdząc, iż „pisanie projektu ustawy wymaga innych umiejętności niż prowadzenie śledztwa". Tą argumentacją legitymizuje decyzję o składzie zespołu, w którym mają zasiąść prokuratorzy z Prokuratury Generalnej. Jednocześnie nie odnosi się on do propozycji przedstawionej przez Jacka Skałę, aby w skład zespołu weszli obok prokuratorów z ul. Barskiej także ci, którzy na co dzień praktykują.

Adwokaci mile widziani

Rzecznik zarzuca prokuratorowi Jackowi Skale brak zapoznania się z treścią ankiety rozesłanej do śledczych przez prokuratora generalnego. Ten zaś w istocie nie mija się z prawdą, wskazując, że pytanie o likwidację prokuratury apelacyjnej w ankiecie nie padło. Martyniuk ma świadomość, jaka byłaby odpowiedź na tak postawione pytanie. Zdumiewająca jest też wiara rzecznika w moc konsultacyjną ankiety. Niestety, ankieta do dużej części prokuratorów w ogóle nie dotarła. Wielu zaś, widząc tendencyjność pytań, zwyczajnie ją zbojkotowała. Są natomiast jednostki, w których wprowadzono wręcz dyscyplinę jej wypełniania, jak nietrudno się domyślić, usytuowane na najwyższym szczeblu prokuratury.

Przykładem nierzetelności rzecznika jest zarzucanie prokuratorowi Skale niekonsekwencji w poglądzie dotyczącym uczestnictwa w pracach mec. Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Prokurator Skała przedstawił padające w prokuratorskich gabinetach pytanie, czy czynny w sprawach karnych adwokat powinien współtworzyć ustawę o prokuraturze. Na to pytanie rzecznik nie zdecydował się odpowiedzieć. Związek tymczasem, owszem, wskazuje potrzebę udziału w pracach przedstawicieli innych zawodów prawniczych, w tym adwokatów, ale po pierwsze, w formule okrągłego stołu, a nie zamkniętego zespołu, po drugie zaś, przedstawicieli wydelegowanych przez Naczelną Radę Adwokacką, nie zaś dobranych według dowolnych kryteriów. Nie licząc na to, że prokurator Martyniuk odpowie na publicznie postawione pytanie, czy adwokat występujący w sprawach karnych powinien tworzyć ustawę o prokuraturze, warto poddać dyskusji publicznej tę kwestię.

Liczba śledczych maleje

Nie sposób nie odnieść się do podniesionego przez prokuratora Martyniuka zarzutu, że w tekście Jacka Skały znajdują się informacje nieprawdziwe. Do takich zalicza on fakt, iż około 1/3 prokuratorów nie prowadzi postępowań przygotowawczych, a liczba prowadzących postępowania i występujących przed sądem maleje. Formułując ten zarzut, nie wskazuje konkretnej liczby prokuratorów, którzy nie prowadzą i nie nadzorują postępowań. Jednocześnie wskazuje, że Skała mija się z prawdą, twierdząc, że liczba prokuratorów prowadzących postępowania i występujących w sprawach sądowych maleje. Tymczasem z pewnością znany jest mu fakt, że na przestrzeni ostatniego roku liczba prokuratorów prokuratur rejonowych   zmniejszyła się o około 100 etatów.

Zażenowanie budzi również to, że Martyniuk, analizując wypowiedź Skały z innej publikacji dotyczącej międzynarodowej pomocy prawnej, zadał sobie trud, aby weryfikować u jego przełożonych, w jakich sprawach zwracał się z takimi wnioskami, i uzyskał odpowiedź, na którą powołuje się w tekście. Tymczasem jako prokurator i  jako  Rzecznik musi Pan wiedzieć, że prokurator referent osobiście z takimi wnioskami nie występuje, tylko kieruje je drogą służbową do specjalnej komórki we właściwej prokuraturze okręgowej, która go następnie przetwarza.

Ostatnim przykładem manipulacji w tekście Martyniuka jest zarzut stawiany prokuratorowi Skale, że sprowadza on prokuraturę do działalności tych, którzy prowadzą postępowania, nie dostrzegając trudu innych ulokowanych w strukturach „nieliniowych". To nieuprawniony zarzut. Z tekstu prokuratora Skały wynika jasny postulat, aby w sposób kompleksowy przyjrzeć się strukturze prokuratury, poczynając od komórek funkcjonujących w jednostkach wyższego rzędu, a nie realizować szkodliwy plan likwidacji około 80 prokuratur rejonowych, które na co dzień wykonują zadania dla bezpieczeństwa państwa i obywateli.

Potrzebny jest dialog

Odnosząc się do puenty prokuratora Martyniuka, która zgrabnie została ujęta w tytule felietonu „Ustawa o prokuraturze bez okrągłego stołu", warto powołać się na przykład naszych kolegów sędziów. Wspólna inicjatywa podjęta przez Związek Zawodowy Prokuratorów i Stowarzyszenie Iustitia pod patronatem Uniwersytetu Wrocławskiego w październiku 2011 roku w postaci „Okrągłego stołu środowisk prawniczych" przynosi dla ich środowiska wymierne efekty. Już niedługo wszyscy, którym na sercu leży dobro wymiaru sprawiedliwości, zasiądą przy okrągłym stole. Ciekaw jestem, jak zachowa się prokurator generalny, gdy otrzyma do niego zaproszenie. Patronat nad całym przedsięwzięciem obejmie I prezes Sądu Najwyższego, nie zabraknie w nim również Krajowej Rady Sądownictwa. Powstaje zatem pytanie, która z koncepcji tworzenia nowych ustaw regulujących funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości jest trafniejsza. Sędziowska, ponad podziałami, z udziałem środowiska, czy prezentowana przez rzecznika Prokuratury Generalnej Mateusza Martyniuka z wyłączeniem reprezentacji prokuratorów, w zaciszu gabinetów na ul. Barskiej.

Panie Rzeczniku, dialog ze środowiskiem, czy się panu to podoba czy nie, jest prokuraturze niezbędny. Prokuratorzy oczekują prawdziwych zmian, nie zaś zmian pozornych, utrwalających patologiczny ustrój prokuratury.

Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Długi weekend konstytucyjny
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: Konstytucja 3 maja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Przedsiębiorcy niczym luddyści
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Szef Służby Więziennej w roli kozła ofiarnego
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Ryzyka planu na neosędziów
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne