W wakacje rusza kolejna edycja akcji „Weź paragon". Czy tego typu kampanie przynoszą spodziewane efekty?
Andrzej Parafianowicz:
Zdecydowanie tak. Dowodem na to jest coraz szersza grupa zarówno organizacji pozarządowych, jak i przedsiębiorców zgłaszających swój akces do współudziału w tej akcji. Zależy nam, żeby sprzedawcy zgodnie z przepisami rejestrowali obrót na kasach fiskalnych, co oznacza oczywiście wzrost wpływów do budżetu. Ważnym celem akcji jest też edukacja nie tylko sprzedawców, ale i klientów.
Co grozi nieuczciwym handlarzom?
Oczywiście sankcje karne skarbowe. Kara grzywny za brak użycia kasy albo brak wydania paragonu wynosi co do zasady od 150 zł do 30 tys. zł, kwota mandatu może wynieść do 3 tys. zł. Co ważne, nie ma znaczenia kwota uszczuplonego podatku, lecz sam brak respektowania przepisów. Wymierzona kara musi uświadomić nieopłacalność takich zachowań. Na przykład w trakcie ubiegłorocznej letniej akcji pracownicy administracji skarbowej wymierzyli ponad 25 tys. mandatów na łączną kwotę ok. 6,4 mln zł. Działaniami zostało objętych ok. 130 tys. przedsiębiorców. W 12 proc. przypadków stwierdzono naruszenia przepisów w zakresie ewidencji sprzedaży na kasie.