Pietryga: Rozgrzany prokurator

Publikacja: 21.11.2012 14:20

Pietryga: Rozgrzany prokurator

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Wczorajsza  konferencja krakowskich prokuratorów i agentów ABW w głośnej sprawie Brunona K. jak żywo fragmentami przypominała te - sprzed lat, gdzie śledczy piętnując zło, chwaląc się dokonaniami, pouczając, trochę wchodzili w buty polityków, trochę nieustraszonych szeryfów, przymykających oko  na obowiązujące ich procedury. Było to w wymownych czasach, kiedy Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny stanowili jedność...

Na wczorajszej konferencji zorganizowanej w budynku ABW, krakowskiego prokuratora, który w otoczeniu agentów relacjonował sprawę przygotowań do zamachu - ewidentnie  poniosło, kiedy zaprezentował wnioski legislacyjne w sprawie uprawnień ABW. Nie wiem czy było to wynikiem tylko nadmiernych emocji... bo światła kamer i blask fleszy, czy chodziło o coś więcej o misję. To pierwsze można zrozumieć wybaczyć, drugie już  nie.

Rolą prokuratora  w takiej sytuacji jak wczoraj było  jedne zrelacjonowanie opinii publicznej  ustaleń prowadzonego śledztwa. Tyle i aż tyle, nasz bohater poszedł jednak dalej rekomendując jednocześnie zmiany legislacyjne, które dałyby większe uprawnienia ABW. W jednej chwili wróciły dawne czasy i prysła niezależność i apolityczność. Bo oto prokurator  wszedł w buty niby lobbysty,  niby legislatora, niby polityka.

Trochę niechcący, poddał pod wątpliwość czystość intencji, gospodarzy konferencji ABW.

Warto bowiem pamiętać, że wokół zakresu uprawnień  służb specjalnych od dawna toczy się dyskusja, która ma silny wymiar polityczny.  W pracach legislacyjnych  znajdują się przepisy ograniczające ich możliwości podejmowanych działań operacyjnych. A nad głowami służb wisi też wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w sprawie zbyt szerokich uprawnień jakie daje im prawo telekomunikacyjne. Jest niemal pewne, że TK ograniczy uprawnienia służb - jako zbyt daleko ingerujące w wolności obywatelskie.

I tu nagle pojawia prokurator, który chciał zmienić bieg historii, gościnnie spełniając oczekiwania gospodarzy. Tak przynajmniej to wyglądało. Ciekawe czy sprawą postawy prokuratora zajmie się Andrzej Seremet, warto znać bowiem odpowiedź w czyim imieniu występował  pan prokurator domagając się rozszerzenia uprawnień ABY – całej instytucji, którą reprezentował czy swoim własnym.

Stare nawyki należy tępić, bo bywają zaraźliwe.

Wczorajsza  konferencja krakowskich prokuratorów i agentów ABW w głośnej sprawie Brunona K. jak żywo fragmentami przypominała te - sprzed lat, gdzie śledczy piętnując zło, chwaląc się dokonaniami, pouczając, trochę wchodzili w buty polityków, trochę nieustraszonych szeryfów, przymykających oko  na obowiązujące ich procedury. Było to w wymownych czasach, kiedy Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny stanowili jedność...

Na wczorajszej konferencji zorganizowanej w budynku ABW, krakowskiego prokuratora, który w otoczeniu agentów relacjonował sprawę przygotowań do zamachu - ewidentnie  poniosło, kiedy zaprezentował wnioski legislacyjne w sprawie uprawnień ABW. Nie wiem czy było to wynikiem tylko nadmiernych emocji... bo światła kamer i blask fleszy, czy chodziło o coś więcej o misję. To pierwsze można zrozumieć wybaczyć, drugie już  nie.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rady dla następcy Adama Bodnara
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rząd Tuska zabiera się za zaczernianie białych plam
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci