Wdrożenie inteligentnych systemów pomiarowych to dla konsumentów szansa na zracjonalizowanie zużycia energii, a w efekcie obniżenie opłat za prąd. Jednak inteligentne liczniki, o ile przepisy prawa nie zostaną właściwie skonstruowane, mogą stać się źródłem zagrożeń dla naszej prywatności poprzez profilowanie naszych zachowań na podstawie informacji o wielkości zużycia energii.
W parlamencie trwają obecnie prace nad kształtem prawa energetycznego, które zakłada, że do 2020 r. w każdym gospodarstwie domowym przymusowo zainstalowane zostaną tzw. inteligentne liczniki energii. To rozwiązanie mające sprzyjać m.in. poprawie efektywności energetycznej w całej UE.
Unijne założenia
Od kilku lat UE podejmuje działania zmierzające do produkcji energii ze źródeł odnawialnych oraz optymalizacji gospodarowania nią, a w przypadku energii elektrycznej – takiego zarządzania jej generacją i zużyciem, aby podaż równoważyła popyt, oraz takiego oddziaływania na odbiorców, aby jej zużycie było jak najbardziej równomiernie rozłożone w czasie. Działania te wspomagane są różnymi inicjatywami na poziomie UE oraz poszczególnych krajów członkowskich. Unijne dyrektywy (2006/32/WE w sprawie efektywności końcowego wykorzystania energii i usług energetycznych, 2009/72/WE w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej oraz 2012/27/EU w sprawie efektywności energetycznej) zobowiązują kraje członkowskie m.in. do zapewnienia konsumentom liczników inteligentnych, które umożliwiają rejestrację zużycia energii w określonych przedziałach czasu.
Ma to służyć motywowaniu odbiorców do konsumpcji energii głównie w czasie, gdy globalne jej zużycie jest mniejsze, i ograniczanie w czasie jej szczytowego poboru. Dla konsumentów wymierną korzyścią takich działań będzie niższy koszt zakupu energii, dla producentów zaś niższy koszt jej produkcji i magazynowania. Wynika to stąd, że dla zbilansowania produkcji energii z jej zużyciem przy dużej nierównowadze poboru w godzinach szczytu producenci zmuszeni są włączać dodatkowe, zazwyczaj droższe źródła generacji, w okresie nadprodukcji zaś przenosić do kosztownych zasobników magazynowych, którymi mogą być np. elektrownie szczytowo-pompowe, kondensatory, akumulatory chemiczne czy zasobniki wodoru i ogniwa paliwowe.
Uwzględniając fakt, że dostawcy i dystrybutorzy będą chcieli jak najdrożej sprzedać swój produkt, jakim jest energia i jej dostawa, a odbiorca jak najtaniej ją kupić, współpraca tych podmiotów nie będzie łatwa. Dlatego ich działania muszą być zrównoważone i transparentne.