Przeciw notariatowi wytaczane są poważne zarzuty, z których najbardziej krzywdzące wydaje się oskarżenie o działanie podyktowane chęcią blokowania dostępu do zawodu. Są one bezpodstawne – pisze notariusz.
Zasady kształcenia przyszłych notariuszy i forma egzaminu notarialnego od ponad roku są przedmiotem gorących dyskusji, w które zaangażowały się wszystkie zainteresowane strony: Ministerstwo Sprawiedliwości, aplikanci notarialni oraz notariusze. W ostatnim tygodniu możemy obserwować kolejną falę tego sporu. Pretekstem do powrotu do dyskusji stała się rezygnacja z udziału w pracach ministerialnego zespołu do przygotowania zestawu pytań testowych i zadań na egzamin notarialny trzech rejentów delegowanych przez samorząd notarialny.
Bolesne zarzuty
Przeciw notariatowi wytaczane są bardzo poważne zarzuty, z których najbardziej krzywdzące wydaje się oskarżenie o działania podyktowane chęcią blokowania dostępu do zawodu adeptom tej profesji. Są to zarzuty o tyle bolesne, co bezpodstawne. Jedyne, czym kierowali w tej sytuacji rejenci-członkowie zespołu, to poczucie odpowiedzialności, troska o przestrzeganie prawa oraz wysoki poziom przygotowania zawodowego młodych notariuszy.
Egzamin notarialny jest ostatnim etapem, na którym możliwe jest zweryfikowanie efektów kształcenia oraz umiejętności kandydatów do zawodu. Po jego zaliczeniu, odbyciu asesury oraz nominacji ministra sprawiedliwości młody notariusz może otworzyć własną kancelarię i rozpocząć samodzielną praktykę. Sytuacja ulegnie zmianie po wejściu w życie ustawy deregulacyjnej, która likwiduje asesurę – niezwykle ważny, bo praktyczny etap kształcenia. Tym samym wzrośnie waga i znaczenie egzaminu notarialnego.
Pamiętajmy, że profesja notarialna jest zawodem zaufania publicznego, a od prawidłowego wykonywania obowiązków przez notariuszy niejednokrotnie zależą losy ludzi i ich majątków, czyli bezpieczeństwo obrotu prawnego w Polsce. Nie ma tu miejsca na eksperymenty i uczenie się na własnych błędach. W przededniu rozpoczęcia obowiązywania ustawy deregulacyjnej i likwidacji asesury KRN kładzie ogromny nacisk na właściwy poziom egzaminu notarialnego. Tym bardziej że już obecnie duża część kandydatów do zawodu odbywa aplikację w trybie pozaetatowym, co oznacza, że pozbawieni są ogromnej części kształcenia praktycznego – stażu w kancelarii notarialnej pod nadzorem doświadczonych rejentów.