Sądowe upoważnienie do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia narzędziem szantażu korporacyjnego

Ustawodawca stworzył możliwość wykorzystania sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia jako jednego z narzędzi tzw. szantażu korporacyjnego – wskazuje prawnik.

Publikacja: 13.11.2013 08:45

Red

Prawo żądania zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia oraz ściśle powiązana z nim instytucja sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia są przykładami ustawowego wzmocnienia pozycji akcjonariuszy mniejszościowych – jednymi z tzw.  praw mniejszości zagwarantowanych akcjonariuszom przez ustawodawcę w Kodeksie spółek handlowych (k.s.h.). Są to też instrumenty, które mogą być wykorzystywane przez akcjonariuszy mniejszościowych – obok zaskarżania uchwał walnych zgromadzeń spółki – jako narzędzia tzw. szantażu korporacyjnego w związku z wysuwaniem przez mniejszościowych akcjonariuszy żądań przyznania im określonych korzyści w zamian za odstąpienie od działań destrukcyjnych w stosunku do spółki. Mając na uwadze, że ustawodawca nie uregulował kwestii terminu ważności sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, akcjonariusz mniejszościowy ma w zasięgu narzędzie, którym może dysponować w sposób dokuczliwy dla spółki i niekoniecznie zgodny z jej interesem.

Na żądanie

Zgodnie z przepisem art. 400 § 1 k.s.h. akcjonariusz lub akcjonariusze reprezentujący co najmniej jedną dwudziestą kapitału zakładowego spółki mogą żądać zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia i umieszczenia poszczególnych spraw w porządku obrad tego zgromadzenia. Prawo do żądania zwołania nadzwyczajnego walnego gromadzenia z jednej strony pozwala akcjonariuszowi mniejszościowemu doprowadzić do poddania pod głosowanie kwestii niewygodnych dla zarządu, których nie można było wprowadzić do porządku obrad walnego zgromadzenia spółki przy wykorzystaniu uprawnienia z art. 401 § 1 k.s.h. z powodu niezwoływania przez zarząd spółki w ogóle żadnych walnych zgromadzeń.

Z drugiej strony w przypadku nadużywania uprawnienia do żądania zwołania nadzwyczajnych walnych zgromadzeń instytucja ta daje narzędzie do paraliżowania normalnego funkcjonowania spółki poprzez konieczność angażowania się zarządu w organizację kolejnych walnych zgromadzeń, które oprócz absorbowania członków organów spółki nie wnoszą niczego konstruktywnego do działania spółki, a utrudniają jedynie prowadzenie jej normalnej działalności gospodarczej.

W sytuacji, gdy zarząd spółki nie zwołał nadzwyczajnego walnego zgromadzenia w terminie dwóch tygodni od przedstawienia mu stosownego żądania, akcjonariusz bądź akcjonariusze reprezentujący co najmniej jedną dwudziestą kapitału zakładowego spółki mogą zwrócić się do sądu rejestrowego o upoważnienie ich do zwołania walnego zgromadzenia spółki. Zazwyczaj sąd rejestrowy w wydanym przez siebie postanowieniu upoważnia wnioskodawcę do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia spółki, określając porządek obrad oraz osobę przewodniczącego planowanego zgromadzenia.

I tu pojawia się zasadniczy problem, tj. do kiedy sądowe upoważnienie do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia jest ważne? Kwestia ta ma podstawowe znaczenie, gdyż brak oznaczenia przez sąd rejestrowy ram czasowych wydanego upoważnienia prowadzi do szeregu wątpliwości, z których część została przedstawiona poniżej.

Poważne wątpliwości

Czy jeśli w toku postępowania sądowego w sprawie wydania przez sąd upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, zwołane i przeprowadzone zostało już inne walne zgromadzenie spółki, to postępowanie w sprawie wydania sądowego upoważnienia do zwołania walnego zgromadzenia należałoby umorzyć na podstawie art. 355 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, gdyż wydanie postanowienia w sprawie stało się zbędne? Wydaje się, że odpowiedź na powyższą wątpliwość powinna być pozytywna, o ile akcjonariuszom zainteresowanym wydaniem sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia uda się wprowadzić do realizowanego porządku obrad interesujące ich sprawy.

Kolejne wątpliwości budzi zagadnienie, czy jeśli już po wydaniu postanowienia o upoważnieniu do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia zwołane zostanie inne walne zgromadzenie spółki, a akcjonariusz mniejszościowy, który uzyskał sądowe upoważnienie do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, nie wykorzystuje okoliczności zwołania przez inny podmiot walnego zgromadzenia spółki do wprowadzenia do porządku obrad spraw, na których poddaniu pod głosowanie mu zależy, to czy sądowe upoważnienie powinno wygasnąć?

Podkreślenia wymaga fakt, że od 3 sierpnia 2009 r., zgodnie z nowym brzmieniem art. 401 § 1 k.s.h., akcjonariusz lub akcjonariusze reprezentujący co najmniej jedną dwudziestą kapitału zakładowego mogą żądać umieszczenia określonych spraw w porządku obrad najbliższego walnego zgromadzenia. Żądanie powinno zostać zgłoszone zarządowi nie później niż na 14 dni przed wyznaczonym terminem zgromadzenia.

Jeśli zatem sądowe upoważnienie do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia powinno wygasnąć, to kiedy miałoby to nastąpić – czy wraz z upływem terminów do złożenia wniosków o rozszerzenie porządku obrad zwołanego walnego zgromadzenia, tj. terminu określonego w art. 401 § 1 k.s.h., czy też wraz z zakończeniem nadzwyczajnego walnego zgromadzenia? Zasadne wydaje się być przyjęcie drugiej z przedstawionych propozycji, gdyż k.s.h. dopuszcza możliwość podejmowania na walnym zgromadzeniu uchwał w sprawach nieobjętych porządkiem obrad w sytuacji, gdy cały kapitał zakładowy jest reprezentowany na walnym zgromadzeniu, a nikt z obecnych nie zgłasza sprzeciwu dotyczącego powzięcia uchwały w danej kwestii.

Należy również rozważyć, czy można przyjąć, że sądowe upoważnienie do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia wygaśnie w przypadku zwołania i odbycia innego walnego zgromadzenia – z porządkiem obrad odpowiadającym porządkowi obrad z postanowienia sądu rejestrowego, któremu przewodniczyła osoba inna niż przewodniczący wyznaczony przez sąd rejestrowy.

Obowiązująca regulacja nie dostarcza odpowiedzi na postawione powyżej pytania. Ustawodawca pozostawił bardziej szczegółowe kwestie związane z instytucją sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia rozstrzygnięciu przez praktykę. Wydaje się jednak, że w k.s.h. zabrakło regulacji pewnych kwestii, co w efekcie prowadzi do sytuacji, w której mniejszościowemu akcjonariuszowi bezterminowo przyznane zostaje uprawnienie do zwołania walnego zgromadzenia z porządkiem obrad ustalonym w postanowieniu sądu. Nie jest to sytuacja pożądana z punktu widzenia spółki.

Przykładowo, gdy sąd upoważnił mniejszościowego akcjonariusza do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia z porządkiem obrad obejmującym wybór rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami w celu stworzenia mu możliwości wprowadzenia swojego przedstawiciela do rady nadzorczej, upoważniony akcjonariusz może w każdej chwili – przy założeniu, że jego uprawnienie do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia w ogóle nie wygasa – doprowadzić do przedterminowego wygaśnięcia mandatów dotychczasowych członków rady nadzorczej, zgodnie z postanowieniem art. 385 § 8 k.s.h.

Zatem akcjonariusz mniejszościowy, będący w sporze z pozostałym akcjonariatem, może wykorzystywać przyznane mu upoważnienie w sposób sprzeczny z interesem spółki, doprowadzając do pozbawienia spółki organu nadzoru w dogodnym dla siebie momencie.

Reasumując

Podsumowując, wydaje się, że o aktualności sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia decydować powinna okoliczność, czy porządek obrad zawarty w upoważnieniu został już wyczerpany – choćby na walnym zgromadzeniu zwołanym z inicjatywy innego podmiotu. Niestety, ustawodawca tego nie przesądził, stwarzając możliwość wykorzystania sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia jako jednego z narzędzi tzw. szantażu korporacyjnego.

CV

Małgorzata Domurat

– associate w kancelarii Chadbourne & Parke, adwokat

Prawo żądania zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia oraz ściśle powiązana z nim instytucja sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia są przykładami ustawowego wzmocnienia pozycji akcjonariuszy mniejszościowych – jednymi z tzw.  praw mniejszości zagwarantowanych akcjonariuszom przez ustawodawcę w Kodeksie spółek handlowych (k.s.h.). Są to też instrumenty, które mogą być wykorzystywane przez akcjonariuszy mniejszościowych – obok zaskarżania uchwał walnych zgromadzeń spółki – jako narzędzia tzw. szantażu korporacyjnego w związku z wysuwaniem przez mniejszościowych akcjonariuszy żądań przyznania im określonych korzyści w zamian za odstąpienie od działań destrukcyjnych w stosunku do spółki. Mając na uwadze, że ustawodawca nie uregulował kwestii terminu ważności sądowego upoważnienia do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, akcjonariusz mniejszościowy ma w zasięgu narzędzie, którym może dysponować w sposób dokuczliwy dla spółki i niekoniecznie zgodny z jej interesem.

Pozostało 87% artykułu
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie